Hotel jest ładnie położony,choć na uboczu i dojście do centrum Polanicy wymaga wycieczki autem lub dłuższego spaceru. Infrastruktura absolutnie na poziomie. Pokoje executive dość przestronne i ładne, piękna,bardzo czysta strefa basenowa z pomocną obsługą. Profesjonalna i przyjazna recepcja. Zadbany podjazd i otoczenie. Dobre sprzątanie, bardzo pomocne i kulturalne panie pokojowe. Gorzej,gdy idzie o f&b. Mały wybór dań śniadaniowych, a podstawowe napoje typu sok pomarańczowy wymagają dopłaty. Zaskakuje,że gdzieś jeszcze przy weekendowym pobycie za kilka tysięcy złotych ze śniadaniami w cenie, hotel żąda 28zł za szklankę soku z pomarańczy. Obiady w obu restauracjach również ogromnie tracą w kategorii cena - jakość. Dania,choć usilnie obudowane otoczką niezwykłości mieszczą się w kategorii polskich czterech gwiazdek. Zupy od 40 do 80zł,czy prosty dwudaniowy obiad dla trzech osób bez alkoholu,wina i deserów za 500zl (w tanszej z nich) to nieporozumienie. Należaloby albo urealnić ceny do jakości (kurczak z puree ziemniaczanym, albo najprostsze ravioli ze slabym serem to pozycje stolowkowe) , albo ceny obecne pozostawić,lub nawet podbić ,ale zainwestować w kuchnię z prawdziwego zdarzenia. Finezyjny opis dania przez szefa kuchni,to za mało. Innymi slowy, warto się wybrać,warto się zrelaksować w milych wnętrzach i pięknym basenie,ale zjeść lepiej gdzieś indziej.