To było dziwne doświadczenie, ponieważ byliśmy jedynymi gośćmi w całym miejscu. Na początku czułem się dziwnie, ale po pewnym czasie przyzwyczailiśmy się do bardzo osobistej uwagi i ciszy. Lokalizacja jest na plaży, ale nie można tam pływać - płytko i kamieniście. Kiedy odpływ nie wygląda dobrze, ale podczas przypływu jest miło. Początkowo zarezerwowaliśmy domek na drzewie baobabu, ale nie byliśmy pod wielkim wrażeniem - jest bardzo ciasno, łatwo wpadają do niego robaki i nie ma klimatyzacji. Miała też zepsutą ciepłą wodę, więc przeniesiono nas do domków przy basenie (bez dodatkowych opłat), które były znacznie lepsze i naprawdę nam się podobały. Bardziej przestronny i z klimatyzacją. Basen ze słoną wodą i bardzo czysty, naprawdę nam się podobał. Mieliśmy własnego kierowcę, Hassana, który zabierał nas gdziekolwiek chcieliśmy i czekał tam tak długo, jak potrzebowaliśmy. Ostatni odcinek drogi do hotelu jest naprawdę okropny, więc nawet krótka wycieczka na plażę zajmuje około 20 minut (mogło trwać 10, gdyby droga była lepsza). Jedzenie jest w porządku. Najlepsze w tym jest to, że było bezpieczne, nie mieliśmy żadnych problemów żołądkowych. Jednak codziennie to samo menu i po 5 dniach tych samych śniadań, lunchów i kolacji mieliśmy już dość. Na stronie internetowej obiecywano mnóstwo owoców morza i warzyw, ale w rzeczywistości jedynymi owocami morza była mała lokalna ryba, która nam nie smakowała i musieliśmy specjalnie poprosić o warzywa, zanim je dostaliśmy. Koktajle były dość kiepskie, więc zostaliśmy przy piwie. Soki i napoje bezalkoholowe były całkiem dobre. Naprawdę doceniliśmy przenośny router, który dostaliśmy - Wi-Fi było dostępne wszędzie, gdzie się udaliśmy (niezbyt szybko, ale OK). Personel jest bardzo przyjazny i stara się zadowolić Cię najlepiej, jak potrafi.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google