W zasadzie wylacznie z uwagi na sprawna organizacje przy front desku i Cecylie, ktora swietnie ogarnia glowna restauracje i gasila pozary daje 5. Inaczej pewnie 3. Do sedna, serwis jest slaby i trzeba prosic 2-3 razy o cos zanim to zostanie zapamietane ale to jest akurat problem kazdego hotelu na Seszelach. Widok z pokoju jest fajny ale widzialem analogiczne w wielu miejscach we Wloszech wiec wrazenie ograniczone. Poruszanie sie buggy po hotelu srednie, w hotelu nic sie nie dzieje po 22:30, to tez standard na Praslin. Plaza jest bardzo slaba, pelna wodorostow, nie jest to wina hotelu ale no obiektywnie plaza jest mala i kiepska. Duzy plus to ladowisko dla helikoptera, doskonale udogodnienie, transport helikopterem na Mahe nie jest wiele drozszy niz bilety lotnicze a wygodniejszy. Jezeli hotel chce chociaz sprobowac konkurowac z constance lemuria (bylem w obydwu i narazie ta konkurencja jest wyimaginowana) to nieporozumieniem jest, ze nie zapewnia w cenie pobytu transportu na anse lazio. To najladniejsza plaza na Seszelach, ma infrastrukture i az sie prosi zeby porozumiec sie z jakims lokalnym, klimatycznym barem i polozyc obok niego lezaki. Za taka cene to jest wrecz skandal, ze tego nie ma. Lemuria ma super ladna plaze i z pokojow sie na nia schodzi, a w raffles jedzie sie buggy do front desku, zamawia taksowke i pozniej placi kase za lezak na anse lazio, tak to wyglada.