Gość
5 stycznia 2024 r.
Hotel bardzo ładny, dosyć kameralny i czysty, basen również. Jedzenie wyśmienite i serwowane elegancko. Rano bufet, później wybór z menu. Poza śniadaniem nawet woda nie jest w cenie. Mieliśmy wykupione 3 posiłki, ale choć zameldowaliśmy się 5 minut po lunchu, do obiadu było 5 godzin, a z powodu siesty wszystkie restauracje zamknięte, to nie zaproponowano nam niczego do jedzenia. Warto mieć swoje przekąski. Przez 2 dni nie działała klimatyzacja i obsługa nie reagowała przy 33 C, za to w lobby i restauracji zimno. Szybko się przeziębiliśmy. Pokoje małe, a łazienka mikroskopijna. Okno łazienki wychodziło na cudzy balkon. Balkony bez ścianek, więc bez prywatności. Maleńka kabina prysznicowa, w której woda leciała z dziwnej deszczownicy. Nie można się było tym dobrze umyć, więc dobrze, że był bidet. W weekendy hotel urządzał wesela, w których nie można było brać udziału, ale przez które nie można było spać. Widok na morze czysto teoretyczny, bo było za daleko od hotelu. Plaża hotelowa, płatna, przyjemna. Buty do kąpieli raczej konieczne. Do centrum mały spacer. Autobus do Taorminy jedzie z centrum ok. 20 min. Do Naxos i portu pieszo ok. 20-30 min. Najbliższy sklep jest tuż za rogiem. Na koniec bardzo nieprzyjemna historia. Hotel doliczył za basenowy bar , z którego nie korzystaliśmy ani razu. Pieniądze zwróciła recepcjonistka w bardzo nieprzyjemny sposób i bez przeprosin. Dodam, że wczasy były drogie, więc tym bardziej niemiło. Panie sprzątające miały mnóstwo pracy, za dużo, były pracowite, i sympatyczne. Również bardzo mili kelnerzy.