Ew K
31 sierpnia 2024 r.
Do hotelu przyjechaliśmy po godzinie 8, pracownicy robili wszystko abyśmy nie zdążyli na śniadanie, które jest do godziny 10. Mogliśmy dopiero skorzystać z "późnego śniadania" na tarasie, gdzie były aż dwa rodzaje słodkich bułek, herbata, woda i napój pomarańczowy. Pokoje zgodnie z umową muszą zapewnić to 14, ciągle nas zbywano aż o 14.30 po wymianie zdań na recepcji dostaliśmy w końcu inny pokój niż mieliśmy otrzymać docelowo (podobno ciągle był sprzątany...). Wyżywienie co najmniej mierne ( nigdy w żadnym hotelu, nawet gorszej klasy, nie było tak bardzo ograniczonego wyboru). Oszczędzają na czym się da, nawet jak już kelner podejdzie na stołówce i spyta co podać do picia to i tak tego nie przyniesie, samemu nie ma skąd wziąć coli, wina, piwa itp. dostępne jedyne soki, woda, herbata, kawa (2 ekspresy z byle jaka kawą, wieczne kolejki). Brak snack barów w przerwach, bar w aquaparku czynny tylko 13-15 (i tu można skorzystać tylko raz dziennie bo spisują z numeru pokoju), restauracja przy plaży tylko pizza na kawałki, frytki, jakiś sos mięsny z ryżem. Lody dostępne tylko 15-16 przy basenie głównym i to na 1000% jakieś lokalne najtańsze (przesłodzone, roztopione, wydzielane). Obiady na stołówce bez smaku (nawet nie ma frytek dla dzieci, ziemniaki niby smażone w plasterkach surowe). Bardzo niechętnie dokładają jedzenie. Tylko 2 bary na terenie całego hotelu, żeby się napić naprawdę trzeba się nachodzić. Wiecznie brakuje szklanek, jak już są to połamane i powyszczerbiane, a tak to dają w mini papierowych kubkach. Bar dla dorosłych - ochroniarz pilnuje żeby nie wchodzić z dziećmi, co tyczy się oczywiście turystów zagranicznych, lokalni wchodzą gdzie chcą, jak chcą, są obsługiwani poza kolejką. Zagranicznych nawet nie chcą wpuścić żeby wziąć coś do picia na wynos za to lokalne dzieci drą się, biegają po barze jakby byli na placu zabaw. Na spotkaniu z rezydentem informacja, że nie ma problemu z przedłużeniem doby hotelowej za niewielką opłatą. W praktyce chodziłam 3 dni żeby załatwić przedłużenie doby hotelowej, ponieważ transfer mieliśmy o 20. Ciągle mnie zbywano aż okazało się, że nie ma opcji na przedłużenie i od 12 byliśmy z dziećmi bez pokoju. I tu najlepsze.. o 12 przy zdaniu pokoju odcinają opaskę i już nie ma możliwości skorzystania z jedzenia czy picia na terenie hotelu (no chyba że zapłacisz). Mąż poszedł zdać kartę do pokoju i karty ręczników a ja byłam z dziećmi na aquaparku to nie przyjęli od niego rzeczy, kazali mu iść po nas żeby zabrać opaski żebyśmy przypadkiem nie wypili po 12 szklanki coli.. Na plus piękna plaża, aquapark i restauracje ala carte bo tam było naprawdę fajne jedzenie. Byliśmy 8 dni i przedostatniego jechaliśmy 45km do Hurghady taxi do restauracji zjeść kolację bo na myśl o kolacji w hotelu robiło nam się niedobrze. To był nasz 6 raz w Egipcie i jeszcze takiego słabego hotelu nie trafiliśmy a byliśmy i w tańszych i w droższych. Naprawdę warto szukać czegoś innego.