Hotel położony w pięknym miejscu. Przepiękna roślinność wokoło. W pokojach było sprzątane codziennie. Nie była to najwyższa jakość pokoi, ale przecież większość czasu spędzało się poza pokojem. Nam się zepsuła klimatyzacja i przez 3 dni nie mogliśmy się doprosić o naprawę. Było to bardzo uciążliwe i był to ogromny minus, bo trafiliśmy na piękną pogodę (40st.) i brak klimy i jakiejkolwiek reakcji ze strony hotelu był zdecydowanym minusem. Dosyć niewygodna droga na plażę, ale jeździł hotelowy bus, więc nie było problemu. Jedzenie chwilami monotonne, ale naprawdę bardzo pyszne! Kelnerzy przemili, zawsze uśmiechnięci, kierownik sali dbał o klienta. Jednak nie było pizzeri zawartej w opisie. Minusem był brak znajomości angielskiego w większości przypadków wśród personelu. Ale najczęściej udawało się dogadać ,,na migi" :) Szkoda, że baseny były dostępne tylko od 9 do 18.30 (I często o tej 9 jeszcze nie można było wejsc), brakowało możliwości wejścia wieczorem. Animacje hotelowe w sumie prawie się nie odbywały, mimo grafiku wystawionego przy recepcji. Natomiast zawsze była Zumba z Vianka - było świetnie, cudowna animatorka! I zawsze były wieczorne zabawy. Zdecydowanie najbardziej polecam pool party! Ale niestety więcej wypisanych animacji nie było. Jeśli chodzi o animacje z Itaki, to animatorka Zosia była świetna! Naprawdę. Zawsze miła, pomocna, świetnie prowadziła wszystkie zajecia! Wieczorne zabawy były z muzyką na żywo. Ja jako zawodowy muzyk oceniam to bardzo bardzo średnio. Grał duet, który brzmiał jakby sobie przeszkadzał... jeśli grał sam saksofonista i tylko grał, a nie śpiewał to było w porządku. Natomiast duet zdecydowanie nie. I przede wszystkim grali (nieudane) covery znanych piosenek, a nie grali muzyki włoskiej na co skarżyło się większość gości. Generalnie ciężko było siedzieć i tego słuchać. Minusem był również fakt, że wszędzie można było palić. WSZĘDZIE. Przy basenach, przy stolikach, na leżakach, w miejscach wspólnych. Dla ludzi, którzy nie palą było to bardzo niekomfortowe. Jednym z największych minusów był Rezydent Kajetan. Nie będę się rozpisywac tutaj o tym Ale jest to okropny czlowiek. Tego zdecydowanie NIE POLECAM. Mimo tych wymienionych minusów, uważam jednak wyjazd za udany. Nie najlepszy, ale udany. Wszystkie minusy nadrabiała animatorka Zosia z Itaki, animatorka hotelowa Vianka, kelnerzy (poza jedna Pania), kierownik sali, a także piękna spokojna okolica. Około 12min od hotelu była stacja kolejowa i można było dojechać w piękne miejsca. My byłyśmy w Tropei i Pizzo - zdecydowanie polecam, szczególnie Pizzo! To była super opcja i można było uciec i zrobić alternatywę do wycieczek z szanownym Panem rezydentem, który zdecydowanie rujnuje dobre imię Itaki. Oprócz wycieczek pociągiem, można było również dojść pieszo do Capo Vaticano, z pięknym punktem widokowym, pysznymi lodami tartuffo, ekstremalnym zejściem do plaży i pieeekna plaża! Mimo wielu uchybień, polecam jednak ten hotel. Bo plusów było bardzo wiele :)