Chciałbym zacząć od powiedzenia, jak przyjazny i pomocny był recepcjonista, jego angielski był doskonały i próbował mi pomóc, kiedy zostałem okradziony w metrze Termini. O czym dowiedzieliśmy się od tego czasu jest powszechne i policja nie pomoże. Niestety pokój był okropny, śmierdział, obawiam się, że farba w nim może być nawet ołowiana, ponieważ była zielona, a przebywanie w niej miało wpływ na nasz oddech i zatoki. Ręczniki były wilgotne. Sufit w łazience był metalowy. Gniazda były pomalowane dziwną farbą, ze ścian zwisały przewody. Hałaśliwy klimatyzator, którego nie mogliśmy sami kontrolować. W pewnym momencie wyłączyliśmy prąd, ale nie wpłynęło to na przełączniki w skrzynce elektrycznej, więc nie mieliśmy pojęcia, co się stało. Mój partner położył szorty na podłodze i było tak brudno, że pokrył się kurzem, który nie chciał się zetrzeć, był tak gruby. I możesz zameldować się tylko między 7.30 a 21.00, na szczęście był to nasz ostatni przystanek na naszej trasie po Włoszech, ponieważ mogliśmy po prostu wyjechać. Gdybyśmy zatrzymali się tutaj po przybyciu do Włoch w środku nocy z powodu opóźnienia, nie mielibyśmy gdzie się zatrzymać. Pozytywne - jest w obrębie murów Rzymu, więc jest to zestaw targowy z lotniska Ciampino za 31 euro w obie strony. Jest klimatyzacja. Jest telewizor. Łóżka były ścielone, a kosze opróżniane codziennie.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google