Doświadczenie na granicy mało prawdopodobnego. Polegaliśmy na tym 4-gwiazdkowym hotelu, ponieważ był w 100% nieważny. Zacznijmy od rezerwacji online i jednocześnie wyślij e-mail z uprzedzeniem, podkreślając zarówno stopień niepełnosprawności, jak i potrzebę poświęcenia trochę uwagi sprzątaniu, nie z nieufności do hotelu, ale z oczywistych potrzeb zdrowotnych, które są zmuszone do komunikowania się na każdej z moich podróży również z powodu zaostrzenia Covid, na które nie mogę sobie pozwolić. Na maila odpisał mi pewien Józef, że ściany pokryte tkaniną zawsze mają trochę kurzu i że jeśli potrzeba będzie zbyt duża, mogę zmienić hotel (tak napisano). W rzeczywistości poprosiłem tylko o dokładniejszą kontrolę, trochę więcej zamieszania w serwisie, nic szczególnego.
Przyjeżdżamy późnym popołudniem, pokój był już opłacony przez Internet, natychmiast jesteśmy proszeni o zapłacenie podatku turystycznego w wysokości 6 € od osoby, na długo przed tym, jak mamy tylko numer pokoju. Tu zaczyna się teatralny upadek stylu i profesjonalizmu reżysera.
Oświadczam, że w recepcji był facet, który nie był kierownikiem i zakładam, że był tym, który zaproponował mi zmianę hoteli przez e-mail; Daję mu dokumenty inwalidztwa i informuję, że prawo wyklucza inwalidów ze 104 w płaceniu podatku za oboje, najpierw dzwoni do kierownika, który pyta go, jaki pokój mamy (aby sprawdzić, czy zapłacono mu wystarczająco przypuszczam), a potem zdając sobie sprawę, że była to ekonomia i że to ja byłem osobą, która poprosiła o największe skrupuły w zakresie higieny, mówi mu, że oboje musimy płacić podatek. Rozłącza się i informuje mnie. Nalegam i otwieram regułę, która demaskuje ten fakt, mówiąc, że nie są informowani i że to naganne, że 4-gwiazdkowy hotel nawet nie wie, kto jest winien podatek, a kto nie. Młoda recepcjonistka oddzwania do kierownika po otwarciu strony internetowej
Gminy Rzymu i przeczytałem (oczywiście po raz pierwszy) przepis regulujący podatek dla dzieci, osób starszych i niepełnosprawnych i zgadzam się.
W przypływie nieistniejącego profesjonalizmu kierownik prosi recepcjonistę, aby przekazał mi jego osobisty telefon komórkowy, i domaga się, mówiąc „nie denerwuj mnie” (bo prowadził, a ty używasz zestawu słuchawkowego! To przestępstwo trzymać telefon przy uchu podczas jazdy) oraz że mają też innych niepełnosprawnych klientów, którzy mają „NAWET WÓZEK” i płacą podatek (poślizgnięcie się niedelikatności i ignorancji jednocześnie na temat różnych niepełnosprawności). Pod koniec bardzo niegrzecznej diatryby wobec mnie chłopak przeprasza, a reżyser wreszcie pozwala mu wypełnić obowiązki nałożone przez obowiązujące prawo.
Na koniec: pokój wystarczająco czysty (i nie daj Boże po tym wszystkim), ale był tak mały, że koniec łóżka prawie dotykał biurka z przodu, ledwo się poruszał; łóżko, które dwa spadły z boków, jak było małe, nazywają to „małym” podwójnym łóżkiem, ale moim zdaniem okazuje się, że jest jak półtora kwadratu. Poczucie klaustrofobii.
Pokój Economy bez śniadania.
Co więcej, nie ma nawet uprzejmego gestu przeprosin za to, co się stało, gdy wyszliśmy z pokoju pod koniec pobytu. Nawet słowa przeprosin, które bardzo docenilibyśmy od samego kierownika.
Co za wstyd, co za niegrzeczność.
Jak mało profesjonalizmu z tymi w gospodarce lub z tymi słabszymi i co za niepotrzebna uporczywość za 12€ nienależnych podatków. To znaczy w moim przypadku iz mojego osobistego doświadczenia.
Od 4-gwiazdkowego hotelu spodziewaliśmy się zupełnie innego stylu. Jestem bardzo rozgoryczona i bez powodu czułem się oczerniany przez niegrzeczne zachowanie dyrektora, który sprawił, że ten pobyt był głęboko przygnębiający z powodu smutnych przeżyć.
Pokój 210.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google