Hotel ten nie znajduje się w centrum Rzeszowa, ale w cichej dzielnicy mieszkalnej. W pobliżu znajdowały się przystanki autobusowe, ale taksówką lub Uberem można było łatwo się tam dostać. Dla tych, którzy mają własny samochód, był także parking. W najbliższej okolicy nie było zbyt wiele jedzenia i zakupów, ale dotarcie do centrum nie było trudne. Do „Starego Miasta” z uroczym placem i kolekcją restauracji (wiele z nich było przyzwoitych) nie było daleko taksówką. Szczerze mówiąc, nie było to daleko na piechotę, jeśli lubisz chodzić. Poprosiłem recepcję o wskazówki, wydrukowali mi mapę i wytyczyli trasę, co zajęło około 15-20 minut. Pracownicy byli bardzo gościnni i gościnni i chętnie pomagali i wyjaśniali, jeśli mogli. Sam pokój był prosty, ale wygodny i czysty. To samo dotyczyło łazienki z prysznicem. W sumie mogłem dobrze spać, a rzeczy nie były zbyt głośne. Mój pokój wychodził na sąsiednie koszary, ale nie generowało to żadnego hałasu podczas mojego pobytu. Było rozsądne śniadanie ze skromnym wyborem produktów. Kiedy tam byłem, przygotowano także udogodnienia dla ukraińskich uchodźców, aby mogli przygotować napoje i tym podobne. Miły akcent pokazujący ludzką stronę biznesu, biorąc pod uwagę cały chaos niedaleko za granicą. Czy zatrzymałbym się tu ponownie? Nie narzekałbym, gdybym to zrobił. Jasne, są lepsze i bardziej nowoczesne hotele, a na pewno wiele bliżej centrum, ale personel jest przyjazny i jest czysto.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google