Jak tylko przyjechaliśmy po przyjęciu kręciła się masa ludzi z maską i bez, wesele czy nie wiem co, to się działo nawet w ciągu tygodnia każdy robi co chce i nikt nie egzekwuje zasad . Na zewnątrz stały zaparkowane samochody zajmując dwa miejsca. W recepcji, jeśli masz szczęście, jest miła osoba, w przeciwnym razie taka, która odpowiada ci pomrukiem, a jeśli wpisuje coś na komputerze, nie mówi dzień dobry ani dobranoc. Pokój jest mały i nie wart trzech gwiazdek, prysznic ze składanymi drzwiami z żółtawego zużytego nieprzyzwoitego plastiku, powierzchowne sprzątanie, kurz w niszach w rogach pod łóżkiem. W restauracji niektórzy kelnerzy są przyzwoici, a nawet mili, niektórzy źle ci odpowiadają, to chłopi. Polecam kierownictwu szkolenie niektórych kelnerów, jak zwracać się do innych z formalnością, wzajemnym szacunkiem i uprzejmością, wydaje się, że jest to więzienie lub szkoła z internatem, nawet w najgorszych hotelach w Kairze, jakie widziałem na pewne sposoby. Basen był zamknięty, mogli powiedzieć, że i tak bym nie zarezerwował. Jeśli biegasz na noc lub w terenie do pracy to może iść, ale nie polecam na wakacje lub dla tych, którzy wymagają minimum standardów cywilizacji zachodniej.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google