Anonimowy użytkownik
1 marca 2024 r.
Nie jest wygodnie przeżyć to przez jedną noc tylko dla zdjęć na basenie.
Po pierwsze zamek drzwi do pokoju nie posiada przycisku zapobiegającego zaryglowaniu, co nie daje poczucia bezpieczeństwa.
Hotel znajduje się w alejce budynku mieszkalnego, w otoczeniu nowych, remontowanych budynków.
Nie zapewnia się pasty do zębów, szczoteczki do zębów ani innych przedmiotów. Kapcie kosztują 2 euro więcej, ponieważ są przyjazne dla środowiska. Nawet papieru toaletowego nie ma. Zapewniony jest tylko papier toaletowy.
Miękka torba przy łóżku w pokoju miała specyficzny zapach, poduszki były bardzo zapadnięte, poszewki na poduszki były cienkie i miękkie, a prześcieradła nie były czyste.
Obsługa nie jest entuzjastycznie nastawiona i chłodna. Zupełnie nie przypomina Malty, a bardziej Francji (w końcu Accor to firma francuska).
Z hotelowego basenu roztacza się wspaniały widok, taras na dachu faktycznie nie jest zbyt duży.
Śniadania są bardzo dobre i różnorodne
Ogólne wrażenie hotelu jest takie, że mały właściciel lokalnego, samodzielnie wybudowanego budynku otworzył markowy hotel. Kiedy wejdziesz na dach, zobaczysz, że jest tam wiele samodzielnie zbudowanych domów z basenami na dachu.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google