Chaika Beach Resort

Nie polecam! Hotel strasznie brudny. Nikt nie sprząta. Brak jedzenia na stołówce, brak recznikow i poscieli. W basenie smieci. Obsluga nie miła. Hotel niezgodny z opisem. Pare lat temu hotel byl super

Hotel Chaika Beach lata swojej świetności ma już dawno temu za sobą... BUDYNEK: jest bardzo zniszczony ( meble, elementy stałe typu filary czy nawet płytki przy basenach, leżaki...). Zostawiają wiele do życzenia. Śmieci wszędzie... Nawet w basenach... Brak miejsca do opłukania nóg po powrocie z plaży, co skutkowało tym, że ludzie moczyli stopy w 1 basenie... Nikt tego nie sprzątał.. Rezerwowanie leżaków na porządku dziennym... Wolne były tylko zepsute, których było całkiem sporo... Brak animacji w hotelu. Toalety ogólne w budynkach taki brud, że szok… 1 zlew czynny w damskiej toalecie.. 3 kabiny, z czego w jednych zepsuty zamek, w 1 nie dało się zamknąć drzwi, bo tak opadły na zawiasie… wiec w sumie 1 czynna… OBSŁUGA HOTELU: dbałość o klienta też koszmar... Lot o 2 w nocy.. Na miejscu około 6 rano... I od tego czasu do godziny 14 koczowanie w lobby... Opaski otrzymaliśmy dopiero po godzinie 14... Gdy chcieliśmy pójść coś zjeść na miasto wszystko było zamknięte... W dniu wylotu podobna sytuacja tyle, że popołudniami życie tam kwitnie, więc nie było aż tak źle jak 1 dnia… Polecam zapoznać się dobrze z godzinami wylotu i przylotu by nie zdziwić się na miejscu... POKÓJ: pokój był ok dość duży, choć meble tu na pewno przydałaby się zmiana.. Suszarka do włosów ledwo zipała.. Suszarka do ubrań ledwo stała.. A lodówka była brudna i spleśniała! Czystość w pokoju na bardzo marnym poziomie... Ręczniki były wymieniane, gdy udało się spotkać Panie sprzątające.. Pościel wymieniona 1 raz przez 8 dni pobytu.... Wg Pań sprzątających starcie podłogi na sztukę, zabranie śmieci to był czysty pokój... Mimo dopłaty za widok na morze dostaliśmy boczny widok na morze mimo zgłoszenia tego przez czat TUI zero reakcji... JEDZENIE: bardzo monotonne w dodatku walka o nie gdyż czekanie na sztućce czy frytki na porządku dziennym.. Lody czy ciasto limitowane.. Czyli kto pierwszy ten lepszy!... Czynny zazwyczaj jeden automat do kawy.. Kolejka niemiłosierna... Napoje zimne, które były wydawane były słabej, jakości i w wybranych godzinach i nie zawsze wszystkie dostępne. Drink sex on the beach był ok to jedyny napój alkoholowy, na który się skusiłam (1szt) ciężko, więc mi się wypowiedzieć na temat innych alkoholi. WYCIECZKI FAKULTATYWNE: wykupione 2 wycieczki. Kupując je TUI trzeba było dojść pod miejsce zbiórki natomiast po ludzi z ITAKI podjeżdżali pod sam hotel.. Gdy raz mieliśmy zbiórkę o 7.35 ( A trzeba było dojść na miejsce ok 600 m.. Sądziliśmy, że otrzymamy możliwość zjedzenia śniadanie przed (Śniadanie wydawane od 7.30) lub wzięcia suchego prowiantu nic z tych rzeczy... Na pierwszym postoju ludzie z innych hoteli okazało się, że byli w bardziej cywilizowanych hotelach gdzie jedzenie na wyjazd zostało wydane. -Sozopol i rejs po rzece Ropotamo był naprawdę wart zobaczenia Pan przewodnik mówił po polsku bardzo dobrze, choć był Bułgarem. Opowiadał naprawdę interesująco. Widoki fajne, choć sam rejs powrotny…. Nie można było wyjść na zewnątrz, mimo że pogoda była

W hotelu Chaika Beach pierwszy raz byliśmy w lipcu 2019 roku. Jak pisałem w recenzji było wtedy ok. Mając to na uwadze oraz rewelacyjną lokalizację hotelu postanowiliśmy spróbować jeszcze raz. I co się okazało - po prostu szkoda słów. Zaczęło się już pierwszego dnia, przyjechaliśmy do Chiaki ok. 12.40 i okazało się że musimy czekać do 14.00 bo pokój jest przygotowywany. Gdy dotarliśmy do pokoju zaskoczył nas brak pościeli oraz ręczników, po interwencji na recepcji usłyszeliśmy, że będą "później", to później to była godzina 20.00. Sam pokój także pozostawiał wiele do życzenia, wszystko poniszczone dość brudne, w łazience rozbite szklane półeczki, jedyny plus to dobrze działająca klima i przepiękny widok na morze . Na stołówce kolejne rozczarowanie, niby jedzenia jest dość dużo i różnego ale cały czas brakuje sztućców, serwetek lub są zepsute automaty do kawy. Co da samego otoczenie to nic się nie zmieniło - pełno plastikowych kubeczków a po nocy możne się o te śmieci potknąć. Leżaki przy basenie prawie wszystkie połamane, sam basen ten podgrzewany dość brudny. Na plus trzeba dodać obsługę barów która robiła dobre drinki ( chyba że brakło im produktów np. coli lub orangu ). Niestety ale 70 % gości to sąsiedzi ze wschodu co niestety działa bardzo negatywnie na pobyt. Podsumowując z czystym sumieniem możemy odradzić pobyt w Chaika Beach, a szkoda bo hotel miał potencjał - przede wszystkim lokalizacja.

Najgorszy hotel w jakim dotychczas byłem. Brud, smród, niemiła obsługa. W basenie brak wody, wszędzie zarośnięte, powyłamywane płytki na dojściu do basenu. Drugi basen czynny, ale pływały w nim śmieci chyba z całego miesiąca. Jedzenie okropne. Do wyboru 2, góra trzy potrawy, zupy robione z odpadków po poprzednich posiłkach, spleśniały chleb na śniadanie był "na porządku dziennym". Obsługa totalnie nie rozumie nic po angielsku, tylko mówi cały czas po bułgarsku. Normą były braki ketchupu, jak było mleko to nie było płatków, jak były płatki, to nie było mleka. Jedzenie śmierdzące. Jedyny plus to barmani, którzy serwowali napawdę fajne drinki. Warunki w pokojach - tragedia!!! Popękana umywalka, urwany uchwyt do prysznica, nie działająca klimatyzacja. Serwis sprzątający był2 razy w ciągu tygodnia. Jedną szmatą przemyty kibel, podłoga i szafki. Hol hotelu brudny, szyby w windach czy na budynku to chyba nigdy nie widziały ścierki. Brak jakichkolwiek przyborów do mycia - jedno mydełko wielkości porcji masła miało starczyć na tydzień. Nie jedźcie tam! 4 gwiazdki? Śmiech na sali

"Chaika beach, byliśmy dwa lata temu teraz to porażka nasz najgorszy hotel w jakim byliśmy , Pobyt od 4-18 .09, w cztery osoby. Pokój na 3 piętrze z pięknym widokiem,. Brak obsługi żeby wszystko dopilnować , brudno wszędzie, w pokoju może dwa razy pani pozamiatała ,przetarła nam podłogę i dołożyła ręczniki lub zamiataliśmy sami i wymienialiśmy ręczniki i papier toaletowy z wózków na korytarzu , w łazience dwa malutkie mydełka brak szamponu czy płynu do kąpieli ,Windy chyba nigdy nie widziały wody , całe upalcowane co w czasach pandemii powinno być dezynfekowane pomiędzy , leżaki kilka koło jednego basenu i parasoli w ogóle chyba pozbierali , brudno wokół basenów zasrane przez mewy , walające się puste kubeczki plastikowe to norma , nikt tego nie sprzątał. Toalety w budynkach to porażka, brud smród. starsza Pani czasem przecierała podłogę. Teraz stołówka, jedna na cały kompleks, ekspresy klejące się z brudu , były trzy ,później jeden w których często brakowało to mleka to cukru , nie miał kto dołożyć ,tak samo dozowniki z napojami. Opiekacz do chleba jeden i jedna mikrofala brudna ,na koniec została nawet umyta,Jedzenie nakładasz sobie sam. Ja jeszcze takiego czegoś nie miałem ( jeździmy dwa razy w roku ) ,wszystko można strawić ,ale jedzenie zimne brak wody w bemarach lub troszkę na dnie po zwróceniu uwagi dwa dni było jako tako a później tragedia , na śniadanie jedliśmy j codzienne jajka , na obiad frytki odgrzewane ,mięso suche brak jakiegoś sosu do polania, pomidory najgorszej jakości twarde , Bar z przekąskami obsługa i który również po paru dniach został zamknięty , Obsługa porażka wolna amerykanka nikt niczego nie pilnował - gdzie jest menadżer żeby troszeczkę zadbał o turystów ? Brak animacji na hotelu. Bar jeden, kawa ,drinki okej. na końcu pobytu barman nie miał co lać do drinków bo automat z napojami był pusty Duża część hotelu była pusta . Ogólnie najlepsze z tego pobytu była lokalizacja tego hotelu, przy samej plaży, ciepłe morze I pogoda.My byliśmy w Bułgarii czwarty raz i był to najgorszy pobyt cena 30 % wyższa niż poprzednio oszczędzają na wszystkim i mają turystów w d.... winne jest tak samo TUI wogule nie dbają o turystów w ofercie brak hoteli a w hotelach e Bułgarii pustki gorzej niż w zeszły roku ,cenę podnieśli o około 30 % do ceny trzeba doliczyć jeszcze transport z lotniska do hotelu 200 zł tyle co kosztuje taksówka i dodatkowe ubezpieczenie od cowidu czy jakiegoś urazu po wypiciu piwa

Chaika beach, to chyba mój najgorszy hotel w jakim kolwiek byłam. Pobyt od 6 sierpnia do 13, w trzy osoby. Pokój na 8 piętrze z pięknym widokiem ale za to brak cieplej wody, uwaga ciepła woda dostępna albo wcześniej rano albo późnym wieczorem, jak wracasz z plaży po południu nie ma opcji że się wykapiesz. W recepcji twierdzą że to normalne. Brak obsługi, brudno wszędzie, w pokoju może dwa razy pani przetarła nam podłogę i dołożyła raz ręczniki, pościeli nie zmieniono nam przez cały pobyt. Windy chyba nigdy nie widziały wody z płynem, ciągle się zacinały, stawały na każdym piętrze. Czasem na 8 piętro lepiej było iść po schodach. Baseny dwa ten przy plaży brudny, pełno piasku w nim bo nie działał natrysk pod którym można oplukac nogi z piasku, więc ludzie płukali w basenie. Drugi pomiędzy budynkami czystszy, lezaki i parasole w oplaknym stanie, brudno wokół basenów, walające się puste kubeczki plastikowe i resztki jedzenia, nikt tego nie sprzątał. Toalety w budynkach to porażka, brud smród. Pokój dla dzieci i spa to raczej pozostałości po tym co tam było. Teraz stołówka, jedna na cały kompleks, ekspresy klejące się z brudu oraz mała ilość na tak duże obłożenie hotelu, tak samo dozowniki z napojami. Opiekacz do chleba jeden na tyle ludzi. Jedzenie nakładasz sobie sam. Na hotelu pełno rumunow którzy jedzenia na oczu nie widzieli, bydło, odpychają cię aby sobie nałożyć, pakuja do reklamowek jedzenie jakby byli na zakupach. Ja jeszcze takiego czegoś nie widziałam. Brak sztućców, brak chleba, jedzenie zimne, walka o owoce a w szczególności o arbuza i crossisanty na śniadanie. Jedzenie dobre ale trzeba iść punktualnie na posiłek bo później nie ma co jeść już nawet. Bar z przekąskami to chyba najczystsze miejsce, obsługa nakłada tam przekasaki które są super , paczki pizza, frytki pieczone kurczaki itd. Obsługa porażka szkoda słów nawet. Brak animacji na hotelu. Bar jeden, drinki okej.Duza część hotelu nie dostępna. Ogólnie najlepsze z tego pobytu była lokalizacja tego hotelu, przy samej plaży, ciepłe morze I pogoda. Polecam wybrać się do nesesbar i na wieczór bułgarski. My osobiście do Bułgarii drugi raz nie pojedziemy. Hołota spend i nic więcej.