Hotel Żywiecki Medical SPA & Sport(Hotel Zywiecki Medical Spa & Sport Zywiec)

W dużym skrócie, to były, póki co najlepsze święta Wielkanocne w najlepszym miejscu jakim byliśmy. Wybraliśmy to miejsce losowo i przez przypadek ale bardzo dobre opinie klientów i własne wrażenia nie pozostawiają złudzeń, to był właściwy wybór !🙂 Lokalizacja: Ciche spokojne miejsce w uroczej okolicy. Bez zgiełku dnia codziennego. Dla fanów sportów zimowych nieduży stok narciarski i wyciąg, latem natomiast dostępne ścieżki rowerowe i możliwość spacerów ( jest możliwość wypożyczenie rowerów na miejscu). Ogromny plac zabaw dla dzieci ! Dla wypoczywających statycznie czysty basen, sałna sucha i mokra, pokój relaksacyjny, strefa fitnes. Dodatkowo jacuzzi na zewnątrz i sałna w bani z pięknym widokiem na okolice. Wi-fi w całym obiekcie dział bez zarzutu Pokoje duże, czyste i zadbane bardzo dobrze wyposażone ,wygodne duże łóżka. Hotel rozdzielony na dwa budynki, ale nie przeszkadza to kompletnie, idealne rozwiązanie dla ceniących sobie ciszę. Kuchnia i restauracja: Chyba największy po personelu atut hotelu. Restauracja gustowna i przytulna każdy znajdzie dla siebie tam miejsce. Potrawy i posiłki: śniadanie bardzo dobre i urozmaicone, wszystko podawane do stołu. Jakość potraw - to jakie pyszności wyczarowuje szef kuchni jest niesamowite, każde danie wyszukane , przepyszne i warte grzechu, to naprawdę niesamowita podróż kulinarna, warta swojej ceny. Dzieci znajdą również coś dla siebie,a obsługa jest bardzo elastyczna w doborze dań. Personal: Od dyrekcji po pozostałych pracowników - bardzo pomocny i życzliwy, nie ma dla nich rzeczy niemożliwej, ludziom po prostu chce się chcieć, a to duży atut dzisiaj. Obsada kelnerska z P. Karolem na czele bardzo profesjonalna i pozytywnie nastawiania do klienta. Wiedza dotycząca doboru win do potraw robi wrażenie. Ci ludzie nie są tam z przypadku. To profesjonalny Team. Hotel bardzo przyjazny zwierzętom. Szczerze polecamy pobyt w Hotelu Żywieckim, na 100 % tam wrócimy.

Hotel położony jest na niemal całkowitym odludziu, na samym końcu drogi dojazdowi do niego. Z zewnątrz nie robi wrażenia ale to tylko pozory. Hotel składa się z dwóch budynków: tego głównego oraz budynku w którym mieszczą się apartamenty. Otoczony jest lasem i ogromem zielni a wokół panuje totalna cisza i spokój. Obok hotelu znajduje się również stok narciarski, w związku z czym hotel może stanowić ciekawą propozycję dla narciarzy. Hotel posiada jedną restaurację, strefę wellness, strefę SPA, salę fitness a także atrakcje dla dzieci. Strefa wellness jest stosunkowo mała. Składa się z niewielkiego basenu w tym z „niecką” z delikatnymi prądami wodnymi oraz strefą nagości z saunami. Sauny są dwie mokra i sucha, przy czym sucha (fińska) jest oszklona z widokiem na las. W strefie nagości znajdziemy też prysznic wrażeń oraz pokój ciszy z leżakami i kocami. Niestety jacuzzi nie jest ogólnodostępne. Znajduje się tylko na zewnątrz i można sobie wynająć odpłatnie na godziny. To taki mały minus, bo w obecnie w hotelach ze strefą wellness raczej jacuzzi jest dostępne bezpłatnie dla wszystkich. W niewielkim oddaleniu od hotelu, tuż przy stoku znajduje się leśne SPA, które również można odpłatnie wynająć. Jest to tak zwana ruska bania z balią ciepłej i zimnej wody, sauną i małym tarasem z leżakami. SPA oferuje cały przekrój zabiegów na twarz i ciało, masaży oraz rytuałów. Korzystaliśmy i szczerze polecamy. Restauracja serwuje natomiast wyśmienite i różnorodne jedzenie. Hotel oferuje szereg pakietów, z których każdy wybierze coś dla siebie. W pakietach znajduje się również propozycja kolacji wyjazdowej do restauracji na rynku, która zaserwuje nam 6 daniową kolację degustacyjną. Restaurację prowadzi właściciel hotelu i pomimo tego, że jest otwarta od 5 tyg. wszystko jest na tip-top. Kolację taką można również zdegustować w hotelu. Jeśli chodzi o pokój powiem wprost, że nie wiem dokładnie jak wyglądają ponieważ my z racji specjalnej okazji wynajęliśmy penthouse. Pokój otwarty 80 m2 z ogromnym salonem, aneksem kuchenny, miejscem do sypiania i miejscem ze stołem w jednym oraz osobno łazienka i osobno toaleta (WC zautomatyzowane na pilota :)). W łazience znajduje się kabina prysznicowa, wanna, dwie umywalki oraz toaletka do makijażu. Bardzo dużo jeździmy po różnych hotelach tak w kraju jak i poza nim ale pierwszy raz mieliśmy w pokoju gaśnicę a nawet dwie. Może dlatego, że na dachu była fotowoltaika :) To co należy podkreślić to obsługa. Tak jak pisałam w wielu miejscach bywaliśmy i w większości przypadków obsługa była bardzo miła ale w tym hotelu obsługa bije na głowę wszystkie te miejsca swoją uprzejmością i opieką. Czuliśmy się naprawdę zaopiekowani, przygotowano dla nas również romantyczną aranżację, co było niezwykle miłe. Wszędzie było bardzo czysto i przyjemnie. Myślę, że wrócimy tu bardzo chętnie. Ps. W hotelu słabo ze sygnałem ale WI-FI działa w całym hotelu.

Jestem pod bardzo wielkim wrażeniem hotelu jako całości - lokalizacja, jakość usług, obsługa hotelu w tym Pani Justyna i Edyta z Recepcji oraz Pan Karol - kelner z Restauracji - obsługa kelnerska na najwyższym poziomie. Dania ślicznie podane i bardzo dobre. Rewelacyjna sesja w strefie Spa!! Wspaniałe miejsce!! Wszystko nam się podobało - pobyt weekendowy wspominamy z żoną bardzo miło.

Zrobiłem rezerwację szukając miejsca wypadowego do wejścia na Pilsko. To moja wina, że dokonałem niewłaściwego wyboru. I nawet nie mówię o cenie, która obejmowała dostęp do basenów czy spa z których nie zamierzałem korzystać (blisko 1000 złotych za pokoik) - ale o braku możliwości skorzystania ze śniadania (kuchnia otwarta od godziny 8:00), czy nawet potrzeby negocjowania wczesnego wyjazdu z parkingu (brak możliwości odebrania wieczorem żetonu do bramy mimo uregulowania rachunku). Pokój w zasadzie w porządku, ale w nim (podobnie jak w całym obiekcie) bardzo ciepło i sucho. Po wielu próbach uregulowania temperatury doczytałem, że otwarcie okna wyłącza ogrzewania - i dało się zasnąć. Restauracja - bardzo uprzejma obsługa. Dania nawet smaczne, ale wszystkie oblane tłuszczem lub sosem. I nie można domówić do drugich dań żadnych jarzyn (rozumiem, że to wpływ tradycji kuchni czeskiej). Jest jedna rzecz, która jest jednak niedopuszczalna. Całkowicie zignorowane zagrożenie epidemiczne. Nikt z personelu nie nosi maseczek. Brakuje środków do dezynfekcji rąk. Brakuje informacji o podjętych środkach zapobiegania. I to wszystko byłbym w stanie zrozumieć - ale przy meldowaniu się w hotelu usłyszałem od recepcjonistki komentarz, że maska na mojej twarzy może stresować gości, którzy mają prawo czuć się wolnymi. Jak rozumiem - wolnymi od epidemii. Praktyka zachowania personelu wskazuje, że jest to oficjalna polityka obiektu. Głównie przez to dokonałem takiej, a nie innej, oceny Ryszard Wojtkowski