Podobał mi się hotel. Wśród zalet: dobra plaża: duża, dużo miejsca i leżaków (wygodnych i nie starych), wygodne wejście; kontyngent wczasowiczów jest w większości wystarczający: głównie Europejczycy (Polacy, Czesi, Słowacy, Turcy), jest bardzo przyjemnie; teren zielony, kwitnący i zadbany; wspaniali pracownicy na recepcji, w restauracji, w spa oraz ci, którzy pilnują czystości (pokoje i teren są bardzo czyste!!!), a zwłaszcza w klubie dla dzieci, są bardzo wrażliwi na dzieci (moje maluchy były zachwycony); różnorodne dania w stylu europejskim z daniami narodowymi (tureckimi), które dodają smaku; akompaniament muzyczny jest dość neutralny... przy basenach rozbrzmiewa muzyka światowych artystów; ciekawe wieczorne pokazy, było ciekawe zarówno dla dzieci, jak i dorosłych; spodobały mi się usługi fotografów, zrobiłem ładne zdjęcie na pamiątkę, znalazłem podejście do dzieci. Z wad: brak baldachimu w klubie dla dzieci, słońce pali tam cały dzień i dzieciom trudno jest bawić się na zewnątrz, a jednocześnie nie chcą siedzieć na wakacjach w domu... i słyszałem taka skarga wielu rodziców... fajnie by było gdyby zrobili chociaż baldachim z siatki; i widziałem też w filmie promocyjnym, że w poprzednich latach były tam trampoliny... nie mieliśmy szczęścia, żeby je znaleźć w tym roku, ale to fajny pomysł i byłoby wspaniale, gdyby wdrożono go ponownie; wzdłuż ścieżek też nie ma cienia...przynajmniej od drzew...z głównego budynku trudno jest dojść na plażę, szczególnie małym dzieciom i starszym mężczyznom; Nie lubię muzyki rosyjskiej, którą grają wieczorem… byłoby lepiej, gdyby grali światową klasykę (np. Queen czy Jackson), albo coś współczesnego Beyoncé, Billie Eilish, Sam Smith… i inni; śniadanie mogłoby być trochę bardziej urozmaicone... rogaliki podano tylko kilka razy, gofrów nie było, można było dodać tosty francuskie i coś słodkiego (ciasta, pączki lub chociaż słodkie bułeczki). Ogólnie dziękuję za udane wakacje i życzę Ci, abyś z każdym rokiem był lepszy i nadal sprawiał przyjemność i mile zaskakiwał swoich gości!!!
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google