Gość
23 kwietnia 2023 r.
Zaczynajac od początku, czas zameldowania od godziny 15 jest fatalny nie tylko pod względem tego, ze po podróży chciałoby sie odświeżyć jak najszybciej, ale i cos zjeść, niestety kolacja serwowana jest dopiero od 19:15 tak wiec po całym dniu podróży, ciepły posiłek je sie dopiero wieczorem. Wyposażenie i wystrój hotelu są przestarzałe i dalekie od standardu 4 gwiazdek. Odbiegają również od podrasowanych zdjęć na stronie. Po pokoju biegały mrówki, a po łazience pluskwy! Słychać wszystkich dookoła, czy to z korytarza, z innych pokoi, czy dworu. Jedzenie w hotelu bardzo jałowe, słabo doprawione. Pozycje do wyboru powtarzają sie każdego dnia, do znudzenia po 2 dniach. Wędliny, czy pieczywo powinny być w takim miejscu świeże, a nie odpakowane z plastiku, czy upieczone gotowce z marketu. 1 Ratownik na 3 obiektach do pływania siedzi sobie schowany za najpłytszym z basenów (40cm) i wstaje tylko jak idzie sobie spłukać głowę pod prysznic, albo powiedzieć dzieciom w brodziku, ze nie moga używać dmuchanych akcesoriów. Hotel w swojej ofercie ma darmowego busa, który ma zabierać gości z przystanku pod hotelem do centrum, na plaże i z powrotem o określonych porach. Udało nam sie dostać na plaże zatłoczonym autobusem (większość osób wyglądała na lokalsow, którzy dobrze wiedzieli, ze ten bus jest darmowy), kierowca nie sprawdzał kart hotelowych. W powrotej drodze taran emerytów przepychał sie prawie depcząc nasza 3 osobowa rodzine, co skończyło sie tym, ze w autobusie zostały 2 miejsca siedzące i kierowca nie pozwolił nam wsiąść z córka na kolanach, komentował cos z pasażerami po hiszpańsku i śmiali sie z nas, po czym przegonił nas ręka, zamknął drzwi i odjechał. Wróciliśmy Taxi, od razu zgłosiliśmy zaistniała sytuacje w recepcji, powiedziano nam ze to zweryfikują. Nikt nic z tym nie zrobił, za Taxi nam nie oddali, żadnego przepraszam, nic. Byliśmy świadkami jak alkohol sprzedawany jest osobom w stanie nietrzeźwości, do takiego stopnia, ze delikwenci albo załatwiali sie pod siebie lub zakłócali spokój innym gościom. Nikt również nie zwrócił uwagi, jak jeden nietrzeźwy gość zaczepiał nastoletnie dziewczynki na basenie, by robiły sobie z nim zdjęcia. Po tym jak pobił swoją dziewczynę i poszedł sie awanturować do recepcji, przyjechały po niego 3 policyjne radiowozy. Czy na prawdę, nie dało sie zapobiec tym wszystkim sytuacjom? Nie można było zareagować wcześniej? Czy musieli to obserwować goście , w tym dzieci? Początkowo przypadły nam do gustu animacje i konkursy prowadzone dla dzieci, było wesoło i dzieciom tez sie podobało. Jednakże uważam, ze powinny być jakieś granice , których prowadzący powinni trzymać. O tyle, o ile przybicie piątki z dzieckiem jest ok, o tyle przytulanie i wielokrotne całowanie dzieci jest dla nas zupełnie niedopuszczalne. Nie oskarżam nikogo o pedofilię, niemniej jednak cienka granica naruszenia cielesności mojego dziecka została tutaj przekroczona. Jest to sprzeczne z tym, czego uczymy dzieci, ze jeżeli ktoś obcy je dotyka, całuje, woła