sinisak2018
23 października 2024 r.
Nieuprzejma, niegrzeczna obsługa. Małe, brudne pokoje, przestarzałe meble. Brak jasnych wskazówek do wejścia… jest tylko napis Sol na dachu jednego z budynków, gdzie powiedziano nam, że jesteśmy w złym hotelu. Szukaliśmy wejścia przez 40 minut. Nawigacja prowadzi do parkingu, na którym nie chcą cię wpuścić, więc zawsze wracasz, żeby go znaleźć. Musiałem przejść cały blok pieszo, żeby w końcu znaleźć wejście. Przed tym wszystkim podróżowaliśmy 2 godziny z lotniska z powodu jakiegoś triatlonu, ponieważ nikt nie poinformował nas, że ulica przed hotelem będzie zamknięta. Więc utknęliśmy na 1,5 godziny w miejscu, które powinno być 7 minut od hotelu, samochodem. W recepcji obwinili Booking za to, że nie poinformował nas o tej blokadzie, mówiąc, że to nie ich zadanie, aby nas informować, ponieważ dokonaliśmy rezerwacji przez Booking. Personel recepcji był wyjątkowo niegrzeczny i nie chciał nam pomóc. Dużo podróżuję, ale nigdy nie doświadczyłem takiego niegrzeczności. Więc kiedy w końcu weszliśmy do pokoju i dotarliśmy do toalety po kilku godzinach nieplanowanej podróży, znaleźliśmy brudną toaletę. Nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałem. Więc wróciłem do recepcji, żeby zmienić pokój, ale zamiast przeprosić, pani z recepcji wysłała mnie na koniec rzędu, żebym znowu czekał, po tym jak kilka rodzin, które przyszły się zameldować, faktycznie przyszło po mnie. To mnie naprawdę wkurzyło. Było już około 20:30, walizka mojego męża zaginęła, musieliśmy iść kupić mu rzeczy, gdy wszystkie sklepy były już zamknięte, byliśmy głodni, spragnieni, wyczerpani... a recepcjonistka w ogóle się tym nie przejęła. Musiałem więc zadzwonić do menedżera, który był bardziej pomocny i w końcu dał nam pokój w ostatniej chwili. Oczywiście nie mieliśmy czasu, żeby zjeść kolację tego wieczoru... ledwo zdążyliśmy do galerii handlowej, zanim ją zamknęli, żeby kupić podstawowe rzeczy. Jeśli chodzi o pokój… jest ekstremalnie mały, lodówka jest całkowicie pusta, w ogóle nie ma wody, kapci, płaszczy kąpielowych, ani jednego zestawu… to powinien być dwugwiazdkowy hotel. Mojej szklanki w ogóle nie myto przez całe 5 dni, kiedy tam byliśmy. Ponadto hotel był tak zatłoczony, że często nie mogliśmy znaleźć stolika, żeby zjeść… większość gości ma ponad 60 lat, co jest w sumie miłe, bo większość z nich to spokojni i mili ludzie. Ale niektórzy goście mieli ponad 90 lat i byli w takim stanie, że powinni być gdzieś z profesjonalną opieką… jak jeden dżentelmen, który prawdopodobnie nosił pieluchy (mam nadzieję!) mogłam się domyślić po bardzo niezapomnianym zapachu, który dał mi podczas śniadania, którego nie mogłam potem zjeść. I znowu w windzie, ten sam facet, innego dnia. Nie miałam zamiaru korzystać z basenów ani żadnych wspólnych łazienek po tym wszystkim. Więc dla nas nie istniały. I tak nie dostaliśmy płaszczy kąpielowych.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google