Niesamowite widoki na zatokę praktycznie z każdego zakątka w hotelu. Każdy pokój jest skierowany w stronę morza, niekiedy widok może przysłaniac bujna roślinność, która jest wszechobecna na całym terenie resortu. Cisza, spokój, piękna zieleń, dużo kwiatów, śpiew ptaków, koty swobodnie biegające wokół bungalowow. To wszystko sprawia, że atmosfera jest tam wyjątkowa. Pokoje są czysciutkie, my mieliśmy z wyposażona w pełni kuchnia i salonem. Każdy ma przestrzeń ze stolikiem przed pokojem bądź balkon jeśli pokój jest na piętrze. Wifi jest tylko w rejonie recepcji. Personel jest dość wyluzowany, pomocni i uśmiechnięci. W hotelu głównie gośćmi są Niemcy, Anglicy i Rosjanie i w tych językach mówi personel. Jedzie jest smaczne, wybór spory a kelnerzy to prawdziwi profesjonaliści. Na plażę jeździ darmowy busik, piechotą można dojść ale stromą kręta, drogą i jest dość daleko ok 25min w dół. Taksówka 50 lir w jedną stronę. Turunc jest bardzo turystyczne i dość drogie. Ceny w Turcji mocno poszły w górę przez gigantyczna inflację, w knajpach i sklepach są podobne jak w Polsce. Bary i restauracje przy plaży udostępniają plażę i leżaki w zamian za zamówienie napojów czy posiłków. Polecam plażę przy hotelu Diplomat, myślę że najładniejsza piaszczysta plaża. Sam bar i restauracja trochę droższe ale bardzo klimatyczne, stylowe, wajacyjne miejsce i zdecydowanie jest o wiele spokojniej. Taxi boat za 75-100 lir pływa z portu do Icmeler i Marmaris. Warto za te pieniądze zafundować sobie godzinny rejs. Na pewno przyjemniej i dużo taniej niż imprezowe statki z głośna muzyka za kilkadziesiąt euro. Jeżdżą też busy za 18 lir do Marmaris, jedzie się pół godziny ale są przepełnione i brak miejsc. Podsumowując Loryma Resort dzięki za super wakacje, polecam każdemu i chętnie wrócę.