Hotel fajnie usytuowany, infrastruktura czysta i schludna. Pokoje bez zastrzeżeń. Najniższą ocenę daję za posiłki. Napoje niebutelkowane, słabej jakości. Za kawę cappuccino czy lody żądają zapłatę. Dzis nasz ostatni dzień i do tej pory na śniadania nie było ani razu twarożku, jajek gotowanych, wędliny poza mortadelą, bekonu. Na obiad z mięs dwa gatunki niezjadliwe. Nie jestem malkontentem, bywałem w wielu egzotycznych krajach i nigdzie nie było tak skromnie. Na zanzi byłem przed trzema laty w hotelu Sultan Sands, też 4*. Więc proszę się nie dziwić mojej opinii.