Elsa Matellano
30 marca 2024 r.
Na początek pokój, który nam dali, nie był w ogóle czysty ani odkażony. W „wannie” i pod prysznicem było wapno, były brudne, żeby wziąć prysznic, trzeba było wejść w klapkach. Na podłodze był tłuszcz i mnóstwo brudu, który należało sprzątnąć, żeby dało się w nim zamieszkać, dodatkowo w pokoju wydzielał się okropny zapach, który nie znikał przez cały pobyt (zapach z kanalizacji). Jeśli chciałeś przewietrzyć pomieszczenie, również było to niemożliwe, ponieważ okno było zablokowane. Toaleta miała podejrzane kolorowe plamy, podobnie jak pościel.
Poprosiliśmy o bardzo duże łóżko i złożyli 2 materace, o co nie prosiliśmy, tak samo jak nie prosiliśmy o tę wannę, ponieważ nie można było usiąść, ponieważ była tak brudna (załączam zdjęcia) wtyczka nie działała i była pełna czarnego wapna Poprosiliśmy również o balkon i nie miał balkonu. Na domiar złego dzwoniliśmy do recepcji telefonicznie, żeby znali przewidywaną godzinę naszego przyjazdu, bo w komentarzach na temat hostelu czytaliśmy, że po klucz trzeba jechać w inne miejsce. Kiedy przyjechaliśmy, kluczy jeszcze nie było (dziewczyna już o tym wiedziała) i wysłała 2 stażystów, żeby przynieśli nam klucz do pokoju, a kiedy przyjechali, widzimy, że ledwo mówią po hiszpańsku i że robią zdjęcia naszym dowód osobisty z jej osobistym telefonem komórkowym (bez żadnej autoryzacji) Poszliśmy porozmawiać z recepcjonistką (którą była inna dziewczyna, a nie ta, z którą rozmawialiśmy przez telefon), aby zmienić pokój i poprosić o zwrot pieniędzy za poprzednią noc oraz dziewczyna nie daje nam rozwiązań i z nami rozmawia dość arogancka mina (zaczyna pisać, kiedy z nią rozmawialiśmy, przerwała nam i nie słuchała) dała nam tylko formularz skargi, a my zgodziliśmy się go umieścić, ponieważ kobieta nam nie pomagała i kilka razy powiedziałem jej, że chcę porozmawiać z jej menadżerem, a on nie zwrócił na mnie uwagi (odwrócił temat) Ostatecznie sprzątaczki bardzo nam pomogły, ponieważ na prośbę recepcjonistki i nas pokazały nam inne pokoje , bardzo uprzejmy i bardzo przyjazny, więc drugiej nocy spaliśmy inny pokój, który był zupełnie inny, został odkażony, podłoga najwyraźniej czysta, a łóżko czyste.
Recepcjonistka powiedziała nam, że pokój, który nam zaoferowała, jest lepszy i że spełnia warunki (najwyraźniej nie) i oczywiście, mimo że pokój, na który się zmieniliśmy, był mniejszy, było nam znacznie wygodniej (choć bez wanny ale z tarasem)
Ogólnie okropna obsługa, z wyjątkiem sprzątaczek.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google