Gość
9 sierpnia 2023 r.
Dawny hotel Campanile przemianowany na Kyriad Direct, bardzo zniszczony, wydaje się, że czas zatrzymał się 30 lat temu. Zarezerwowaliśmy opcję niepełnego wyżywienia, po przyjeździe powiedziano nam, że wieczorem nie ma cateringu. Na śniadaniu tylko 3 osoby jako klienci o 8:30, ciasta i pieczywo przemysłowe. Jogurty oferowane na śniadanie straciły ważność następnego dnia. Przestarzała sala śniadaniowa. W hotelu są prawie wyłącznie uchodźcy polityczni. Jeśli chodzi o wygłuszenie pomieszczeń, słychać przejeżdżające w pobliżu pojazdy. A to wszystko za 90€ za noc...
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google