Radisson Blu Hotel, Wroclaw

Zacznę od pozytywów - duży pokój i przestronny (junior suite), duża łazienka. W pokoju bardzo cicho. Wygodne łóżko. Przepyszna kuchnia - tak śniadania, jak i room-service. Do tego oczywista oczywistość, czyli położenie hotelu - rewelacyjne. A teraz minusy: rezerwowałem junior suite z widokiem na park, z upgrade do pokoju rodzinnego, późne wymeldowanie i prezent dla dziecka. Wszystko dodatkowo płatne. Po przyjeździe okazało się, że upgrade oznacza downgade do junior suity bez widoku (od podwórka), dodatkowo płatny; prezentu nie ma, późne wymeldowanie jest. Prezent pojawił się następnego dnia, po moim pytaniu ("mamy nową załogę", czyli standardowe tłumaczenie nr 1), również po moim pytaniu okazało się, że za downgrade nie muszę dopłacać. W pokoju nie działa lodówka, minibar pusty; ściany i meble wyraźnie zużyte - zresztą sam pokój do ogromne marnotrawienie przestrzeni: meble wzdłuż ścian, środek pokoju pusty, żadnego pomysły na aranżację całości, a nie ma np. gdzie zjeść tego, co zamówione w room-service. Zresztą to, co zamówione w room-service, nie zawsze dociera, obsługa nie wie też, o której godzinie otwiera się kuchnia. W pierwszym dniu śniadanie mieliśmy wliczone w cenę, w drugim już nie (było cały czas, znów ktoś czegoś nie dopilnował). Ogólnie dobre wrażenie psuje niekompetentna obsługa i to, że hotel ma już ponad 20 lat i to bez remontu.

Bardzo dobra miejscówka, tuż obok Panoramy Racławickiej. Uśmiechnięta obsługa (choć niezbyt dobrze wyszkolona). Bardzo dobre śniadania i niezłe pokoje. Gdybym miał znowu nocować we Wrocławiu - byłby to hotel na czele listy.

Hotel jest 5* i myślę, że spokojnie można uznać go za prawie taki. Doskonała lokalizacja i to nie podlega żadnemu ALE. Naprzeciw Panoramy Racławickiej, bliziutko Rynek... Mieliśmy wykupioną opcję ze śniadaniem, na śniadanie naprawdę duży wybór, smaczne jedzenie, kawa przepyszna, prawdą jest, że obsługa nie dawała rady, stoliki nie sprzątane na bieżąco, brak filiżanek, sztućców. Jedna z pań dwoiła się i troiła żeby wszystko donieść i była przy tym bardzo grzeczna i miła. Rozumiemy, weekend, mnóstwo gości więc ok. Pokój czysty, i wystarczająco duży, łazienka również. Byliśmy generalnie zachwyceni obsługą, hotelem i całym weekendem spędzonym w tym obiekcie. Zachwyt minął zaraz po powrocie do domu. Zorientowałam się przy rozpakowywaniu walizki, że nie mam ładowarki wraz z kablem do telefonu. Zaznaczam oczywiście, że to moja wina ponieważ przez roztargnienie nie spojrzałam we wszystkie miejsca w pokoju przed wyjściem. W tym momencie natychmiast zadzwoniłam do hotelu (niedziela godziny wczesnowieczorne), bardzo miła Pani poinformowała, mnie, że postara się jeszcze dziś czegoś dowiedzieć i dziś lub najpóźniej jutro około 9 rano ktoś się ze mną skontaktuje. Ponieważ nikt nie zadzwonił, w poniedziałek postanowiłam ponownie się skontaktować, tym razem znów przemiła Pani (ponownie musiałam tłumaczyć całą historię) przekazała mi informację, że za kilka minut oddzwoni. W dalszym ciągu nikt się ze mną nie skontaktował wobec czego ponowiłam próbę telefoniczną (godziny wczesnopopołudniowe), gdzie kolejna Pani po krótkim przypomnieniu sprawy stwierdziła, że faktycznie ładowarki nie ma. W tej sytuacji na ogólny mail hotelu info.wroclaw@radissonblu.com przesłałam ponowną prośbę o sprawdzenie pokoju (23 sierpnia). Niestety do dnia dzisiejszego (26 sierpnia) nikt się ze mną nie skontaktował. Nadmieniam, że być może ktoś uzna, że to tylko ładowarka i nie ma o co się oburzać. W moim przekonaniu jednak to w końcu hotel 5* i takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Pewność nasza, że ładowarka tam została wynika z tego, że od razu po wymeldowaniu skierowaliśmy się w kierunku parkingu i pojechaliśmy prosto do domu. I to, że się nie znalazła to trudno, chodzi o to, że hotel ani telefonicznie ani mailowo nie podjął żadnego kontaktu na naszą prośbę.

Sam pobyt, obsługa recepcji, pokój oceniam na plus i polecam. Nie mniej jednak, kwestie dotyczące obsługi śniadań oceniam bardzo negatywnie. Obsługa ewidentnie nie "ogarniała sprawy". Czekaliśmy bardzo długo na stolik, nawet ten wolny, był nie sprzątnięty po poprzednich gościach.....i mimo, że prosiłam obsługę o uprzątnięcie, nie było reakcji...koniec końców jednego poranka czekaliśmy ok 15 min. aż ktoś z obsługi uprzątnie stolik - uważam to za kuriozalne i niedopuszczalne w hotelu takiej klasy.

Plus za położenie hotelu. Minus: brak sztućców,filiżanek uzupełnianych na bieżąco, goście stoją i czekają na uprzątnięcie stolików. Poprawę widać było dopiero w sobotę,gdy na sali pojawiła się prawdopodobnie kierowniczka i pilnowała obsługi na sali. Natomiast w ciągu tygodnia mogę tylko podsumować-dramat. Nasz pokój nie był idealnie czysty- plamy na pościeli, firanach i tapicerce nie powinny mieć miejsca w hotelu 5* Dostawka dla dziecka nardzo mała, w stelażu brakowało szczebli.

Świetna lokalizacja - blisko centrum, ale jednocześnie cicho. Dobre jedzenie i dostosowane do potrzeb (wegańskich/bezglutenowych/z alergiami). Zachowane zasady sanitarne, a obsługa bardzo miła i pomocna :)