Gość
5 października 2021 r.
Przybywszy na parking o godzinie 9 tego wieczoru, szef wybiegł, aby wskazać nam drogę, i poszedł do gospody w dwie minuty. Karczma jest bardzo blisko malowniczego miejsca i najbardziej prosperującej drogi gastronomicznej, około pięciu minut spacerem i jest cicho. Pokój hotelowy i dziedziniec są bardzo czyste, pościel zmieniana jest co gość, a szef to sumienna osoba. Mąż został ranny podczas spaceru wzdłuż wodospadu następnego dnia. Tylko właściciel zatrzymał się w karczmie. Właściciel był bardzo troskliwy i entuzjastyczny. Zaprosił starą publiczność na obiad i kolację. Mąż był bardzo poruszony. To humanitarna, opiekuńcza karczma, która dodaje ciepła zmęczonej i szczęśliwej podróży
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google