Hotel był lepszy, niż się spodziewaliśmy. Znajduje się na obrzeżach Zadaru i ludzie narzekają, że spacer do centrum miasta może zająć 40 minut. Cóż, nie zrobiliśmy tego i zamiast tego złapaliśmy autobus. Kursują w regularnych odstępach czasu, a opłata wynosi około 1,50 euro w jedną stronę, więc nic wielkiego. Przystanek autobusowy do miasta znajduje się tuż za rogiem, około 200 metrów od obiektu. Taksówki to kolejna opcja, która nie jest zbyt droga. Dojazd do miasta autobusem lub taksówką zajmuje około 12 minut. Pokoje są ładne. Nasz był dość duży w porównaniu do większości hoteli, a materac i poduszki były tak miękkie, że nie chcieliśmy wstawać rano z łóżka. Śniadanie jest dobre, pomimo niektórych recenzji. Wszystko jest świeże, duży wybór produktów kontynentalnych, świeży miękki chleb, ser, szynka, jajka na twardo, oliwki, ciasta itp. Wystarczające dla wszystkich smaków. Jeśli poprosisz, panie w kuchni ugotują Ci świeże omlety lub jajecznicę, które zostaną dostarczone na Twój stół gorące. Wszyscy pracownicy byli bardzo dobrzy i bardzo pomocni. W pobliżu znajduje się wiele restauracji, ale kilka z nich zostało zamkniętych pod koniec sezonu, ale jest ich wystarczająco dużo, aby zaspokoić Twoje potrzeby. Korzystaliśmy z restauracji Congo, która nie jest kuchnią afrykańską, ale głównie włoską, chociaż robią też steki i inne potrawy. Pizze były wspaniałe, przyrządzane w oryginalnym włoskim piecu do pizzy. Do nadzorowania budowy wysłano dwóch Włochów. Drugą restauracją, z której korzystaliśmy, była restauracja Mijo. Zrób stek pieprzowy, za który można umrzeć. Wróciłem po kolejny następnego wieczoru. Kongo jest dosłownie na wyciągnięcie ręki, 100 metrów od hotelu, a Mijo jest może 300 metrów od hotelu. Mają duży parking dla samochodów, a jedną wielką zaletą tego hotelu jest cisza i spokój. Spaliśmy jak kłody i wróciliśmy po siedmiu dniach w pełni wypoczęci. Czy odwiedzilibyśmy ponownie? Pewnie, że tak.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google