To była nasza trzecia wizyta w hotelu Klelia Beach po czteroletniej przerwie. Każda historia ma dwie strony, więc zacznę od najlepszych. przyjechaliśmy o 21-15, pojechaliśmy taksówką do hotelu z powodu późnego przyjazdu. dostaliśmy pokój 602, widok z balkonu był żywopłot ale hej, śpisz tylko w pokoju, więcej później. Muszę wspomnieć o Angeli, która niestrudzenie pracuje w restauracji i wokół niej, śpiewała także w nocy karaoke i tańczyła na greckim pokazie tanecznym, ta urocza dama jest atutem hotelu, także kolejna wzmianka musi iść do George'a, który pracował w barze świetny facet, który trzymał wszystkich doładowanych. Teren był utrzymywany w czystości i porządku, jednak po wejściu do hotelu moja żona poślizgnęła się w kałuży wody i posiniaczyła plecy, a także uderzyła się w głowę, zgłosiliśmy incydent, kałuża wciąż tam była następnego dnia z napisem Mokra podłoga. Basen był świetny, jednak leżaki były takie same, na których leżałem cztery lata wcześniej, powinny zostać wymienione. Wracając do naszego pokoju, te pokoje miały zostać zmodernizowane kilka lat temu. W pokoju nie ma remisów, tylko niewielka powierzchnia do wieszania ubrań, klimatyzacja jest bardzo dobra, Wi Fi w pokoju praktycznie nie istnieje, prysznic musi być starannie dobrany w czasie, w przeciwnym razie nie ma ciepłej wody, wokół zlewu to czarna pleśń z powodu wnikania wody, pokojówki hotelowe to jedne z najszczęśliwszych ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałem, każdego ranka zawsze otrzymywałyśmy wesołe „Dzień dobry”. Najwyraźniej w rozmowach z innymi gośćmi pokoje w aneksie nie są lepsze niż cztery lata temu. Proszę wydać trochę pieniędzy i odnowić wszystkie pokoje . Czy wrócimy? Bardzo prawdopodobne, bo to „Szczęśliwy Hotel”
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google