Był nasz pierwszy pobyt wakacyjny w Polsce. Zazwyczaj wyjeżdżamy gdzieś za granicę, tym razem w związku z niestabilną sytuacją, gdzie z dnia na dzień zmieniają się reguły wjazdu/kwarantanny etc. postanowiliśmy wybrać kierunek polski. I wybór padł na recenzowany hotel. Wzięliśmy opcję "woda i góry" z nielimitowanym pobytem w pobliskich termach. Oceniam pobyt za bardzo udany, choć piszę to z perspektywy osoby, która trafiła na idealną pogodę, więc rzeczywiście przez tydzień naszego pobytu korzystaliśmy z kąpieliska. Pytanie co byśmy robili, gdyby padał deszcz? Obawiam się, że wtedy byłby to mój najgorszy wakacyjny wyjazd, gdyż specjalnie nie ma tam jakichś nadzwyczajnych atrakcji. Jest basen hotelowy, ale malutki. Ze strefy spa nie korzystałem, więc nie mogę się w tej materii wypowiadać. Teraz po kolei streszczę najważniejsze refleksję - pozytywne i negatywne: POKOJE : Wybraliśmy pokój deluxe z balkonem i widokiem na Tatry. Rzeczywiście widok przepiękny. Jednak balkony są dość wąskie, poza tym nie ma tam leżaków lub krzeseł balkonowych. Trzeba było prosić o nie na recepcji. Powinno to być standardowe wyposażenie balkonu!!!! JEDZENIE: Jest to najmocniejsza strona hotelu. Jedzenie bardzo dobre. Śniadania, jak to śniadania - zawsze to samo, ale spokojnie można było wybrać coś dla siebie. O wiele lepiej oceniam obiadokolacje. Codziennie był inny zestaw posiłków do wyboru. Posiłki zmieniają się co tydzień. Najlepiej oceniam serwowaną jagnięcinę, carpaccio oraz zapiekane oscypki. Pycha! Raz nawet (w sobotę) przygrywał do kolacji zespół góralski. SERWIS: Tu mam największe zastrzeżenia zarówno do polityki hotelu, jak i wykonawców. Sprzątanie nie jest standardową opcją, należy wywiesić specjalną wywieszkę i zaznaczyć, czego się oczekuje - np. sprzątania, wymiany ręczników, dostawy kawy etc. Niby rozwiązanie sensowne, tylko problem w tym, że tych wywieszek w pokoju nie było. Przy zameldowaniu się tez nikt mi o tym nie powiedział. Musiałem udać na recepcję, żeby dowiedzieć się dlaczego pokój nie został posprzątany. Kiedy tajniki polityki hotelowej zostały mi naświetlone, poprosiłem o te wywieszki. Kiedy pokojówka mi je przyniosła, wypełniłem zaznaczając moje życzenia. Po realizacji serwisu, okazało się, że znowu nie ma wywieszek i znowu trzeba iść na recepcję. Piszę "iść", ponieważ dodzwonienie się na recepcję graniczy z cudem (nie odbierają telefonów), więc szybciej zjedzie się tam windą. Innym razem nie dostałem kawy, którą zaznaczyłem w zawieszce, kolejnym razem śmietanki do kawy. Innym razem ręcznika. Są to rzeczy bardzo irytujące! De facto zawsze czegoś brakowało! Nie wiem czy to jest jakaś celowa toporna polityka hotelu (oszczędzanie na kawie, praniu etc.?), czy zaniedbania lub celowe działania personelu sprzątającego, o którym kierownictwo hotelu nie wie? Nie ma wywieszek na drzwiach – pokojówki maja mniej pracy…. Jeżeli chodzi o personel na recepcji, to z tym również bywało różnie. Najlepiej oceniam Panią o długich blond włosach. Niestety imienia nie