Monica Isabel Beach Club

Wspaniały zespół animatorów który ze wszystkich sił stara się zabawić gości hotelu,co naszym zdaniem wychodzi im fantastycznie. Rodrigo i Mauricio to fantastyczne osoby pełne zapału i motywacyjny w swojej pracy . Hotel dość stary o wymaga remontu ale cały zespół obsługi nadrabia te braki. Więc jeśli szukasz zabawy i wspaniałe spędzonego urlopu to polecam z czystym sumieniem

Różnie ludzie piszą o tym hotelu, więc jadąc obawialiśmy się. Tymczasem hotel przewyższył nasze oczekiwania. Obiekty są pięknie położone na dość rozległym terenie z widokiem na ocean. Bardzo blisko do klimatycznego, czystego miasteczka turystycznego Albufeiry. Można dojść plażą lub dojechać bezpłatnie hotelowym busem. W grę wchodzi powrót taksówką. Cena niewygórowana - 5 euro. Mieliśmy pokój DZX1 składający się z salonu , małej kuchenki - jest lodówka oraz sypialni. Bardzo duży balkon, z którego widać częściowo ocean. Meble trochę zużyte, ale łóżko z wygodnym materacem. Stołówka z panoramicznym widokiem na ocean. Duży wybór różnych potraw. Dania na ciepło i zimno. Trafiają się owoce morza: sałatki z małżami, kalmarami, krewetki tygrysie. Sporo owoców i deserów. Nieprawda, że napoje podają kelnerzy, na których trzeba czekać. Wszystkie trunki alkoholowe i bezalkoholowe z nalewaków. Naliczyłem 6 rodzajów wina, jest i piwko. Jakość ...no taka jak w hotelach z formułą all. Ale dla wybrednych możliwość zamówienia za opłatą różnych win butelkowanych, których kolekcja wystawiona jest w gablocie. Ceny od 8 do 12 euro, a więc taniej niż w polskich restauracjach. Recepcjoniści przyjemni i komunikatywni. Poniżej kompleksu hotelowego ładnie położony basen . Przy hotelu barek z różnymi napojami na zimno i ciepło. Obok odbywają się wieczorne animacje, głównie po angielsku, ale był też koncert polski. Trochę głośno, ale po 23.00 robi się spokojniej. Gorąco polecamy wycieczkę dużą motorówką do jaskiń Isonii. Po drodze widzieliśmy skaczące delfiny. Niezapomniany widok. No i piękne klifowe wybrzeże. Organizatorem naszego pobytu było biuro TUI, do którego nie mamy żadnych zastrzeżeń. Jak na październik pogoda wspaniała, a temperatura odczuwalna ponad 30 stopni. Ocean, jak to ocean... 18 stopni, więc kąpiel dla odważnych. W sumie pobyt oceniamy jako bardzo udany. Joanna i Sławomir

Szczerze przyznam, ze czytające wcześniejsze opinie bardzo się bałam. Niepotrzebnie! Pobyt był wspaniały!!! Byliśmy zakwaterowani w bungalowach - białe domki, może i starsze, ale wystarczające dla udanego pobytu. W naszym mieliśmy dwa pokoje: mini salon i sypialnię wyposażoną w klimę, na tarasie stolik i krzesełka. Łazienka z wanną. Pokoje codziennie były sprzątane, codziennie świeże ręczniki. Mieliśmy własne kosmetyki, ale gdyby ktoś potrzebował były dostępne jednorazowe mydełka, szampony i balsamy. W salonie mini kuchenka i podstawowe wyposażenie, łącznie z małą lodówką. Nie korzystaliśmy z tego wcale, bo na okrągło były jakieś posiłki albo przekąski. Co do jedzenia: przepyszne!!! Miesiąc temu byłam w hotelu na Maderze teoretycznie o wyższym standardzie, ale praktycznie jedzenie nie mogło dorównać temu z Monica Isabel. Rzadko który hotel pozwala sobie na świeże krewetki, ostrygi, kalmary. Na śniadania były płatki, różne rodzaje mleka w tym dla alergikow, dżemy, miody, wędliny, sery, świeże warzywa, owoce, jajka, naleśniki, kiełbaski, bekon - czego dusza zapragnie. Obiady i kolacje - zupy, ryby, mięsa, sałatki, ciasta. Nie do przejedzenia, wszystkiego mnóstwo. Basen i bar na basenie także bardzo fajne. W basenowym barze lody, napoje, świeże owoce, hamburgery, hot-dogi, pizza, ciasteczka, lody. Każdy mógł coś wybrać. Ale najlepsze były animacje!!! Mieliśmy super animatorów Henrique i Guilherme - oboje wspaniali. Dzieci uwielbiały Gui i prowadzony przez niego kids club oraz mini disco. Z kolein Henrique prowadził super zajęcia taneczne na basenie, uczył strzelania z łuku, prowadził wiele innych gier. W soboty dodatkowo wspomagał ich Mandela - impreza sangria była super!!! Wieczorem pokazy bardzo udane: najfajniejsze były capoeira, mag i bingo. Wszyscy w hotelu byli bardzo uprzejmi i pomocni. Aż żal bylo wyjeżdżać. Jedyny minus: brak internetu w pokojach, co przy dłuższym pobycie jest uciążliwe. Wprawdzie w restauracjach czy na basenie jest wifi, ale do pracy na komputerze się nie nadaje, bo jest niestabilny. Przy moim pobycie 15 dni bałam się o to, co się dzieje w firmie z powodu braku możliwości pracy zdalnej. Napewno wrócimy w przyszłym roku do Monica Isabel Beach Club!!!