Louise
23 sierpnia 2022 r.
Mieszkaliśmy w M****nses w sierpniu, więc był to oczywiście szczyt sezonu i to było widać. Przez cały nasz pobyt hotel był całkowicie obłożony, co doprowadziło do pewnych problemów.
Najważniejszą rzeczą, o której należy pamiętać, jest to, że NIE MA OPIEKI NAD DZIEĆMI: „miniklub” to po prostu zorganizowane zajęcia, które odbywają się o 23:00, 12, 14 i 15. Personel jest przyjazny i świetnie radzi sobie z dziećmi, ale nie trzeba się tam logować ani wylogowywać, więc będziesz musiał pozostać w okolicy.
Baseny są dość małe i mają ograniczoną liczbę leżaków, więc szansa na znalezienie leżaka przed późnym popołudniem jest niewielka lub żadna, jeśli nie zarezerwujesz go przed 10:00. Chociaż powinny istnieć pewne obszary zarezerwowane do spokojniejszego pływania, bez gier w piłkę, skakania, pływania itp., w praktyce tak się nie dzieje, więc znalezienie miejsca na relaks może być trudne!
Park wodny dla dzieci jest fajny, ale basen ze zjeżdżalniami służy również do pływania, a dzieci często bawią się w niebezpieczne zabawy w „kurczaka”, w którym wychodzą zjeżdżalnie.
Układ posiłków jest nieco ponury, z 10-15-minutowymi kolejkami w większości posiłków, aby dostać się do restauracji. Sama restauracja jest bardzo zatłoczona, a jedzenie w najlepszym razie średnie: nie tego, czego oczekiwałbym od czterogwiazdkowego hotelu w Europie, nawet jeśli jest to bufet all-inclusive.
Szczerze mówiąc, trudno jest jakiemukolwiek hotelowi poradzić sobie z pełnym obłożeniem, szczególnie po pandemii Covid, ale powyższe to rzeczy, które naprawdę nas wyróżniały jako rozczarowanie hotelu w stosunku do naszych oczekiwań.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google