Hotel Tabaiba Princess, Maspalomas. Pobyt 10-17.02.2023. Biuro Podróży ITAKA. Zacznę od mojej ogólnej opinii (Uprzedzam, to są moje wrażenia, nie każdy się musi z nimi zgadzać) Hotel bardzo mi się podobał, jest nowoczesny, elegancki i ogromny. Hotel moloch a w zasadzie dwa połączone hotele Tabaiba i Maspalomas. Pięknie wykończona i zaprojektowana część współna: lobby bar, recepcja, szklane windy, teren wokół licznych basenów, wszystko nowoczesne i wygodne . Pokój. Dostałam pokój (327) z pięknym widokiem na basen dla maluchów i na niezliczoną ilość palm nad głową, to było bardzo miłe budzić się o poranku w takim pięknym krajobrazie. Pokój nowoczesny, elegancji, nowy ( nie taki „babciowy” jaki straszy wciąż jeszcze na Tripadvisor). W pokoju wielkie łoże małżeńskie, na łóżku są dwie lekkie kołdry i kilka poduszek. Jest też mała wygodna kanapa, stolik, biureczko. Jest minibar (nie uzupełniany) a pisano w opiniach że mini baru nie ma. Ale można w nim schować napoje czy inne produkty choć jest niewielki. Brak wody w pokojach i nie ma zestawu do parzenia kawy i herbaty co jest moim zdaniem sporym mankamentem, nie pamiętam kiedy ostatnio przebywałam w pokoju 4* bez takowego zestawu. Balkon spory, wygodne krzesłą i stolik, jest suszarka na balkonie. Barierki bardzo niskie i moim zdaniem dosyć niebezpieczne i dla dzieci jak i wyższych osób. Sejf w pokoju darmowy. Łazienka spora z wanną, brak kosmetyków w łazience, jest tylko maleńkie mydełko i płyn do kąpieli przy wannie, to też trochę dziwne w hotelu o tym standardzie. Pokoje codziennie sprzątane i ręczniki wymieniane też codziennie. Przedziwnie otwierają się drzwi balkonowe i na początku miałam z tym problem, możesz ciągnąć za klamkę i szukać jakiejś zasuwki ale nie otworzysz. Trzeba pociągnąć za jakiś dziwny zamek na górze drzwi balkonowych a w zasadzie za jakąś dziwną śrubkę, podnieść ją w górę lub w dół i tak otworzyć lub zamknąć zamek. Przedziwne urządzenie, nie wiem po co tak utrudniać turystom życie, trzeba było odsunąć firankę i zasłonę, żeby się do tego zamku zamykacza dostać. Drzwi balkonowe na dodatek otwierają się bardzo głośno co jest niekomfortowe i dla współtowarzyszy podróży jak i dla sąsiadów. Wychodziłam wcześnie rano na balkon i najpierw musiałam walczyć z „otwieraczem” drzwi a potem z szumem towarzyszącym otwieraniu. Jakiś absurd niespotykany w innych hotelach. Jedzenie w hotelu jest bardzo dobre, ogromny wybór i jest wszystko co potrzeba w hotelu tej wielkości więć w tym temacie nie będę się rozpisywać ale RESTAURACJA Terazzo jest totatlnie, ale to totalnie niewydolna. Ogromne kolejki do bufetów, do wejścia do restauracji i do automatów z napojami. Hotel oczekuje rezerwacji na śniadania i obiadokolacje poprzez aplikację lub ekrany ustawione w hotelu. To jest absurdalny wymysł, którego potem i tak nikt nie sprawdza i nie wymaga. Tylko pierwszego dnia się rejestrowałam przez aplikację, potem nigdy więcej tego nie robiłam bo to głupota. Przed wejściem do restauracji kolejki, ludzie s