Gość
1 października 2023 r.
Przypływ był szalenie wysoki, było mnóstwo gruzu i śmieci, worki z piaskiem przy drzwiach wejściowych były odsłonięte, więc wszystko wokół wyglądało dość niechlujnie. Bardzo czysty pokój, cudowny personel, brak znajomości języka angielskiego, zła pora roku na Koh Lipe, niewiele sklepów otwartych na ulicy, śmieci na całej wyspie i tylko kilka hoteli jest otwartych i gotowych. Motocykle/paski boczne śmigają w górę i w dół po wąskiej ulicy, więc trzeba na nie stale uważać. Sprzedawcy detaliczni nie są przyjaźni, ponieważ są znudzeni bez klientów we wrześniu/październiku. Covids miał ogromny wpływ na tę piękną wyspę, niestety nie wróci przez kilka lat… wszystko wyglądało bardzo ponuro!!!
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google