Club Cala Ratjada

Hotel ma już swoje lata świetności za sobą. Stare budynki i cała ifrqstruktura wszędzie beton i odpadające kafle. Baseny duże głębokie co do ich czystości to budzą zastrzeżenia. Stołówka szwedzki stół śniadania kiepskie obiady i kolacje takie sobie nikt nie chodził głodny. Pokoje stare lecz czyste codziennie sprzątane łazienka dużo do życzenia odpadające kafelki i unoszący się zapach melioracji czyli smród. Bary słabe chociaż alkoholu nie żałowali. Jedyny plus to położenie w mieście blisko restauracji sklepów i około 1 kilometry do pięknej plaży.

Hotel zasługuje na najwyżej dwie gwiazdki. Pokoje do remontu , meble stare. Pokoje były codziennie sprzątane. Jedzenie bez smaku a jeśli chodzi o higienę w restauracji to katastrofa. Na śniadaniu najsłabszy wybór. Bar i basen ok. Obsługa bardzo mila. Okolica jak i plaża ok. Dużo barów i restauracji. Generalnie nie polecam hotelu.

Spędziliśmy 12 cudownych dni na Majorce, z opcją all inclusive w tym hotelu, zwiedziliśmy już trochę miejsc na świecie ale ostatnie lata nie mogliśmy sobie na to pozwolić, więc tym razem chcieliśmy odprężyć się maksymalnie i chillować w pięknej okolicy. Trochę się niepokoiłam przez niektóre opinie tutaj ale okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. To co ma do zaoferowania 3 gwiazdkowy hotel do tego w tej cenie i świetnej lokalizacji przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Największy plus to obsługa, przemiła, sympatyczna, wyrozumiała, pierwszy raz spotkałam się z tym by cały personel był tak miły, pomocny i życzliwy. Żałowałam, że nie mogę sobie pozwolić na to by kupić im jakieś upominki w podziękowaniu. Drinki w opcji all inclusive też rewelacja, barmani nie żałują alkoholu do tego ogromny wybór (w tym prosecco, koktaje), będąc przyzwyczajonym do słabych drinków w all inclusive można łatwo przesadzić :D Jedzenie różnorodne i moim zdaniem bardzo dobre, każdy wybierze coś dla siebie, kilka razy nawet była paella z owocami morza, na kolację zwykle też coś sie grillowało, jedynie śniadania trochę monotonne jeśli ktoś je z mięsa jedynie kurczaka jak ja, ale to chyba tak w każdym hotelu. Natomiast pancakes w kształcie misia i serduszek skradły moje serce ＜3 w tym okresie (koniec września) byliśmy jedynymi osobami, które kąpały się czasem w basenach (choć są duże, czyste i naprawdę fajne, jeden podgrzewany), leżaki prawie wszystkie wolne. Obsługa sprzątała pokoje codziennie. Poza posiłkami większość czasu spędzaliśmy na zwiedzaniu Majorki, wieczorem drineczki w barze i uważam, że hotel spisał się na 5+ (podkreślam, że to hotel 3 gwiazdkowy), z miłą chęcią bym tam wróciła i to jak najszybciej :D Zwykle nie pisze recenzji obiektów, w których byłam ale w tym przypadku bardzo chciałam, bo naprawdę jestem mega pozytywnie zaskoczona, negatywne komentarze wynikają chyba z irracjonalnych oczekiwań wobec 3 gwiazdkowego hotelu, bo większość 4 gwiazdkowych hoteli w których byłam nie spełniła moich oczekiwań tak jak ten hotel (bądź rozczarowała mnie po prostu). Już tęsknię za jedzeniem posiłków na tarasie tuż przy pięknym ogrodzie. Pozdrawiam całą załogę hotelu i dziękuję za cudowny czas ＜3

Jedyny plus tego hotelu to dobre drinki, baseny i miła obsługa, reszta to porażka! Klimatyzacja w całym hotelu nie działa! Uruchomiony jest tylko nawiew, który nie radzi sobie z wysokimi temperaturami. Podczas naszego pobytu było 40 stopni a w pokoju może ze 3 stopnie mniej przy działającym non stop nawiewie. Hotel składa się z 4 budynków a najgorszy jest ten przy basenie wręcz błagający o remont! Jedyny plus że było czysto a personel bardzo miły, tylko jeden z recepcjonistów robił problemy gdy chcieliśmy zmienić pokój z powodu niedziałającej klimatyzacji, (jak się potem okazało w całym hotelu!) Nie obyło się bez interwencji rezydenta. Jedzenie paskudne, to delikatnie powiedziane! Całe mnóstwo przetworzonych produktów z paczek zakupionych w Lidlu czy innym markecie. Mięsa twarde nieprzyprawione praktycznie bez smaku. Pisało, że kotlety są z kurczaka a gdy panierka odpadła to było widać, że to zwykła mortadela! Nawet jak kucharz robił coś na świeżo z grilla to było to mięso bez marynaty czy przypraw i smakowało na nic. Ponadto przypalone frytki czy ziemniaki, przeciętne surówki. Ogólnie mały wybór. Przekąski basenowe też godne pożałowania Hot dogi z paskudną, twardą parówką, chleb, konserwowa szynka i hiszpańska tortilla, która była nawet bardzo smaczna i chyba najlepsza z wszystkich tych produktów. Tak źle nie jadłem w żadnym hotelu ani nawet w zakładowej stołówce!!! Jedynie Alkohole w All iclusive były całkiem niezłe. W barze przy basenie pracuje sympatyczny barman, który podając napoje i drinki mówił kilka słów w polskim języku co było bardzo miłe bo w większości słychać było niemiecki. Baseny też były OK, leżaki zaraz po śniadaniu jeszcze wolne więc nie trzeba było na nie "polować" Okolica przepiękna, plaża znajdująca się około 1 km od hotelu również. W centrum dużo sklepików i knajpek, polecam mrożony jogurt z owocami lub innymi dodatkami, Na Majorkę z pewnością jeszcze wrócimy. Ogólnie urlop zaliczam do udanych, jedynie hotel pozostawił duży niesmak.

Właśnie wróciliśmy z Cala Ratjada (07-14.09.22) Jesteśmy zadowoleni z hotelu !Hotel jest czysty jedzenie bardzo dobre obsługa miła .Hotel nie dal wymagających luksusu ale jest na poziomie. Jedzenie od śniadania do puznej kolacji każdy znajdzie cos dla siebie ,desery, owoce napoje bez ograniczeń fajnie jest to że wszystko można samemu nalewać nawet piwo czy wino do obiadu i kolacji i to jest duży plus .Blisko do pięknej plaży Fajnym rozwiązaniem saą kubeczki za które pobierają kaucje 1 uero i masz do końca pobytu za kazym razem nalewaja do czystego więc nie trzeba je myć.Uważam pobyt w tym hotelu za brdzo udany i polecam jak najbardziej.W hotelu goście w róznym wieku oczywiscie i ie jest to jak pisano club mlodziezowy.POLECAM

Hotel zasługuje na najwyżej dwie gwiazdki. Pokoje w naszym budynku nie były odnawiane od nowości , meble stare i popsute, z wanny odpaliła farba. Może i były codziennie sprzątane i dostawaliśmy nowe ręczniki lub pościel ale to był najgorszy standard w jakim byłam do tej pory za najwyższa cenę. Jedzenie bardzo ciężkie i tluste. Przez pierwsze dwa dni byłam zdania ze zawsze coś się wybierze ale po tym czasie miałam uczucie ze wypijam do posiłku szklankę oleju. Na śniadaniu najsłabszy wybór. Na plus były świeże ruby i owoce morza do obiadu i kolacji oraz drinki dobrej jakości, mocne. Warunki są do zaakceptowania ale nie polecam hotelu. Urlop uratowała przepiękna okolica, mnóstwo zatoczek, piękna plaża kilka minut od hotelu, przystanek autobusowy dwie ulice dalej, port, latarnia i inne atrakcje do zobaczenia podczas spaceru. Jeśli ktoś szuka hiszpańskiego klimatu to niestety w tym miejscu poczuje się jak na wakacjach w Niemczech(kluby z niemiecka muzyka, restauracje z niemieckim jedzeniem, mecze niemieckich drużyn w knajpach, gazety w sklepach tak samo po niemiecku, nawet magnez na lodówkę z napisem po niemiecku). Zdjęć pokoju nie zrobiłam ponieważ chce o nim jak najszybciej zapomnieć ale wszystkie które można tu zobaczyć są zgodne z rzeczywistością. Ogólna ocena 2/5 i moim zdaniem za taka cenę można mieć duzo lepsze warunki.

Wybierając ten hotel nie spodziewałem się wysokiej jakości i się nie zawiodłem. Hotel lata swojej świetności ma już dawno za sobą. Pokoje dość skromne, ja z rodziną (dzieci 6 i 3 lata) miałem apartament z sypialnią, aneksem kuchennym, pokojem dziennym z łóżkami oraz taras. Aneks kuchenny stanowiła bardzo stara kuchenka elektryczna i lodówka. Taras brudny, z ptasimi odchodami oraz trafił nam się jakiś martwy zwierz, a raczej jego szkielet. Chyba pokojówki nie zaglądały na taras od dłuższego czasu. W ciągu naszego pobytu sprzątanie odbyło się 2 razy (w tym raz na naszą prośbę). Basen czysty, dobrze utrzymany kilka głębokości. Jak najbardziej pozytywnie. Na basenie jest ratownik. Jedzenie. Nie ma co wymagać wyszukanych dań, typowa masówka. Wybór mały, ale może to i lepiej. Myślę, że za tą cenę OK. Alkohole standardowe, jak w innych tego tupu miejscach. Trzeba sobie pobrać kubek plastikowy wielorazowy za kaucją 1 euro. Cały dzień dostępne lody i przekąski w postaci suchych bułek, chleba tostowego, parówek, wędliny i sera. Były również serwowane hamburgery. Hotel polecam przede wszystkim osobą młodym, które posiadają ograniczony budżet i przejeżdżają w celach imprezowych. W hotelu mnóstwo młodzieży, z każdej strony gra muzyka. Na szczęście po godzinie 23:00 większość młodzieży wychodzi na miasto i można spokojnie spać.

Podsumowanie opinii w Google Opinie nie są zweryfikowane 3,5 Dobry 661 opinii 5 ★ 27% 4 ★ 31% 3 ★ 20% 2 ★ 11% 1 ★ 11% Pokoje 2,2 Lokalizacja 4,8 Obsługa 4,3 Google nie weryfikuje opinii z innych stron turystycznych. Odwiedź stronę źródłową, aby poznać jej zasady dotyczące zamieszczania opinii. Opinie Wyszukaj opinie Tematy często poruszane przez użytkowników Weronika Drabkowska 1/5 2 minuty temu na stronie Google Stanowczo odradzam ten hotel osobom szukającym spokojnego wypoczynku. Większość osób zameldowanych to młodzi pijani niemcy, którzy hotel obrali jako cel swoich libacji. Jest to najgorszy hotel w jakim byliśmy. Mieliśmy przyjazd w środku nocy. Na powitanie awantura w recepcji pomiędzy innymi gośćmi hotelu, a niesympatycznym recepcjonistą. Następnie przejście do pokoju pomiędzy stolikami z ryczącymi pijanymi niemcami. Gdy już weszliśmy do pokoju okazuje się że klimatyzacja widnieje tylko w ofercie biura podróży, a w samym pokoju nie ma nawet jednej butelki wody! Noc nieprzespana, bo nie byliśmy zaopatrzeni w zatyczki do uszu. Ogromne karaluchy i grzyb nad szafą są na wyposażeniu pokoju. Serwis sprzątający polega tylko na wymianie ręczników. Podłoga nawet nie zamieciona. Niestety trafił się nam pokój z widokiem na bar. Po trzech nieprzespanych nocach poszliśmy prosić o zmianę pokoju. Pani z recpecji wypisała karteczkę i kazała przyjść jutro rano po klucze do pokoju od strony zewnętrznej hotelu. Oczywiście nazajutrz okazało się ze zamiany pokoju nie będzie bo mają "full". To po co Pani Recepcjonistka kłamała? Na zapytanie kiedy będzie możliwość zamiany otrzymałam opowiedzieć "tomorrow maybe?" i wzruszenie ramionami. Personel wita cię "Guten Morgen" a kucharz donosi jedzenie wydzierając się na całą restaurację "entschuldigung!". A gdzie hiszpańskie "Buenas dias"? Jedzenie, o ile można to tak nazwać, to jadalnia z frytkami. Na śniadanie codziennie to samo: dwa rodzaje wędliny, dwa rodzaje sera, bekon, parówki (mąż twierdzi że te najtańsze z Biedornki smakują lepiej), kiełbasa, jajko sadzone. Obiad to znowu frytki. No i kolacja... tu znowu frytki. Wszystko pływa w oleju. Ale najlepsze są przekąski pomiędzy posiłkami. Bułki, chleb tostowy, ser, szynka i... parówki. Basen śmierdzi chlorem i walka o leżaki jest na porządku dziennym. Siłownia jest zepsuta, plac zabaw brudny i zarośnięty chaszczami. Pobyt oceniłabym na zero gwiazdek. Uznajmy, że ta jedna gwiazdka jest za lokalizację, bo jest blisko do plaży i portu. Uważam, że hotel szuka oszczędności po COVID. Coś poszło w tym hotelu całkowicie nie tak... pierwszy raz odliczałam dni do wyjazdu. A szkoda, bo Majorka jest taka piękna.

Hotel był polecany przez biuro podróży Tui, jako hotele dla rodzin z dziećmi. Zupełna pomyłka. Plac zabaw nieużywany od dawna i tak brudny, że nie dało się z niego skorzystać. Goście hotelu to głównie młodzi Niemcy, którzy nieustannie piją alkohol, krzyczą, imprezują w pokojach w nocy, śmiecą itd. Sam hotel dość stary i nieremontowany, jedzenie również pod Niemców - dużo smażonych na głębokim tłuszczu potraw, kiełbaski, boczek itp. na plus świeże i pyszne owoce oraz dużo przekąsek. Obsługa bardzo przyjazna. Podsumowując, zdecydowanie odradzam wyjazd do tego hotelu z dzieckiem lub jeśli liczysz na spokojny wypoczynek.