Karaluchy, łóżka z 1936 roku i zalewające się łazienki po każdym prysznicu. Miejsce wymaga pilnej reformy i dezynfekcji. Szafki śmierdzą stęchlizną i są pełne kurzu. Musieliśmy poprosić o zmianę pokoju z powodu karaluchów, a zaskoczeniem było to, że personel recepcji już wiedział, że tam są i że wyjeżdżają, ponieważ padało. Zmiana pokoju była gorsza, mniej miejsca i bez balkonu. Nie było miejsca na suszenie ubrań plażowych, przynajmniej przy oknie mógł być sznur do bielizny. Ponadto jest to łóżko i śniadanie i pobierają opłatę za śniadanie osobno! !
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google