Verified traveler
11 września 2022 r.
Spędziliśmy 4 noce w podróży poślubnej. Od drugiej do ostatniej nocy padał deszcz, a nasz pokój (403) miał poważny wyciek z balkonu powyżej. Nasze łóżko było przemoczone, podobnie jak my. Rano powiedzieliśmy właścicielowi, a on powiedział, że nie ma już pokoi i musimy ponownie zostać w tym samym pokoju. Kiedy wróciliśmy do pokoju, szafki nocne zostały przesunięte, a łóżko dociśnięte do ściany. Żyrandol, z którego również kapała woda, nadal znajdował się nad mokrym materacem, na którym leżały nowe prześcieradła. Innym rozwiązaniem były ułożone przez nich dywaniki z ręcznikami kąpielowymi. W nocy znów padało i znowu zmoczyliśmy. Nie najlepszy miesiąc miodowy. Właścicielka miała też czelność żartować, że pierwszy raz bierzemy prysznic w łóżku. Żadnej zniżki, żadnej darmowej butelki wina za 5 dolarów, nic. Widok był ładny i to wszystko. Ściany są również cienkie jak papier, kiedy ludzie zamykali drzwi, wyglądało to tak, jakby trzaskali nimi w twoim pokoju. Stacja czyszcząca również znajduje się na zewnątrz pokoi, a ona przychodzi około 7 rano, trzaskając wszystkimi drzwiami szafki i budzi cię.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google