Gość
16 października 2023 r.
Wysłałem dwa e-maile, jeden za pośrednictwem strony kontaktowej na ich stronie internetowej, a drugi bezpośrednio do hotelu z prośbą, abyśmy znajdowali się blisko siebie i w miejscu, do którego można było dotrzeć prawie bez schodów, ponieważ byliśmy czwórką przyjaciół w późnych latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych niepełnosprawnych problemy. Powiedzieli, że nie otrzymali żadnego z nich. Nie mogli zlokalizować nas blisko siebie i chociaż jeden z apartamentów nie znajdował się w pobliżu udogodnień, nie miał zbyt wielu schodów. Drugi miał wiele kroków. Przez dwa dni nie było też ciepłej wody, a lodówka była bardzo stara i zardzewiała. Również instalacja wodno-kanalizacyjna w całym bloku była stara i za każdym razem, gdy ktoś w bloku szedł do toalety, było to słychać, szczególnie denerwujące w nocy. Bar zamykano o 10:40 i nie było tam zbyt wiele rozrywek. Powiedziano nam, że przeniosą nas za kilka dni, ale tak się nie stało. Zaproponowali nam bezpłatne późne wymeldowanie, ale to nie zrekompensowało wszystkich schodów, a tym samym spuchniętych kolan przez całe wakacje. Pozytywne jest to, że jedzenie było dobre i duży wybór, a personel był miły i pomocny. Gdybym był młodszy i sprawniejszy, pojechałbym jeszcze raz, ale niestety nie mam windy i mnóstwo schodów wszędzie, gdzie trzeba iść. Nie wrócę i nie uważam, że jest to odpowiednie dla osób mających problemy z poruszaniem się. Bardzo podobała mi się zatoka i restauracje na buku, ale okolica jest trochę pagórkowata i osoby mające problemy z poruszaniem się miałyby trudności. Łatwy dojazd komunikacją miejską do Mahon (polecam rejs statkiem po porcie, koszt 16 euro) i wizyta w Fornells ze wspaniałymi restauracjami serwującymi owoce morza i uroczymi małymi sklepikami.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google