Gość
12 listopada 2023 r.
Spędziliśmy pięć dni w trzech pokojach ze wszystkim wliczonym w cenę. Najpierw powiem dobre rzeczy: hotel jest bardzo dobrze położony w okolicy z dużą atmosferą i sklepami; morze, choć bez plaży, spektakularne, pełne surferów; baseny są utrzymane w nienagannym stanie, warto wyróżnić taki, który mimo że znajduje się na zewnątrz, jest podgrzewany; Ogólnie rzecz biorąc, pracownicy, z wyjątkiem kilku osób w recepcji, są wspaniali, szczególnie zwracamy uwagę na dziewczyny z kawiarni Miki i sprzątaczkę z naszej okolicy. A teraz złe: najgorszy jest absolutny chaos w godzinach szczytu w recepcji. Rozumiemy, że są dziesiątki osób, które chcą zostać obsłużone, ale nie akceptujemy faktu, że nie ma żadnego porządku ani sposobu na przestrzeganie zmian. Tak proste, jak istnienie dozownika liczb. W naszym przypadku spędziliśmy 40 minut, czekając na odprawę z dwiema starszymi osobami, w konsekwencji tracąc jedzenie, a ostatecznie, kiedy udało mi się uzyskać dostęp do osoby przy kasie, potraktował mnie bardzo źle. Nigdy mi się to nie przydarzyło i przez to cały pobyt był dla mnie nieprzyjemny. Myślę, że miał na imię Tommy. Kolejnym problemem, który nie jest drobny i którego nigdy więcej nie powtórzymy w tym hotelu, jest kwestia parkowania. Na powierzchni znajduje się tylko jeden mały, niemożliwy do rezerwacji, mieszczący około 15 samochodów. Problem w tym, że o określonych porach nie można łatwo znaleźć miejsca na zewnątrz. Kolejnym problemem są godziny posiłków; Większość klientów to obcokrajowcy, którzy jedzą lunch i kolację wcześniej, ale prawda jest taka, że jadalnia była zawsze zapełniona o 20:30, więc może wydłużenie godzin o pół godziny też im nie zaszkodzi. Ale nie tylko harmonogram jest do 21:00, ale także zaczynają wszystko usuwać o 20:45. Do tego drobne szczegóły, takie jak to, że nawet w opcji all inclusive sejf jest płatny lub że minibar nie jest uzupełniany codziennie, a tylko raz na każdy pobyt. Pozytywny komentarz również pod adresem restauracji włoskiej, wspaniałego jedzenia i wyjątkowej obsługi. Poza tym mieliśmy problem ze znajomym, który nas odwiedził. Ponieważ nie nosił bransoletki, zatrzymał go strażnik przy drzwiach i powiedział, że nie może wejść, ponieważ nie jest klientem. Nasz przyjaciel wyjaśnił, że był umówiony z kilkoma klientami w recepcji i nadal nie pozwolili mu na dostęp. W Hiszpanii jest to zabronione, nikomu nie można odmówić wstępu do instytucji publicznych w sposób arbitralny lub niewłaściwy. Warunki dostępu do przedsiębiorstwa lub pomieszczeń muszą zatem być obiektywne i odpowiednie. Prawo dostępu nie może być wykorzystywane do ograniczania dostępu w sposób arbitralny lub dyskryminujący ani stawiania użytkownika w sytuacji niższości, bezbronności lub względnej skargi. Celem prawa wstępu musi być uniemożliwienie dostępu osobom zachowującym się agresywnie, które mogą powodować niedogodności dla ogółu lub użytkowników lub które mogą mieć wpływ na normalny rozwój działalności hotelu oraz
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google