Bardzo źle, wow. Pozostawił niezapomniany cień psychologiczny podczas mojej wspaniałej podróży do Singapuru. Nie wspominając już o zakwaterowaniu dla kobiet i mężczyzn (strona „ok” nie wskazuje, że jest przeznaczona wyłącznie dla dziewcząt). Bar faktycznie znajduje się w pokoju. Nie obowiązują żadne zasady dotyczące pokoju, a jakość pasażerów jest bardzo niska. Kiedy myłam się, w lustrze nagle pojawił się nagi mężczyzna. Z prysznica wyszedł mężczyzna i splunął do zlewu, podczas gdy moja kosmetyczka wciąż była na górze. Dlaczego tak się działo? Ponieważ nie było osobnego pokoju z prysznicem umywalka może być umieszczona wyłącznie na zewnątrz. Chciałem wstać z łóżka, żeby coś złapać, ale gdy tylko otworzyłem drzwi kabiny, przy barze siedział wujek i patrzył na mnie z tego kąta, a ja tak się przestraszyłam, że natychmiast się zamknęłam drzwi. Ktoś zameldował się prawie o 1 w nocy (ok, to zrozumiałe). Około drugiej w nocy ktoś nadal dzwonił (prawdopodobnie osoba, która się meldowała), a jego głos był głośny i wyraźny, i rozmowa trwała prawie godzinę; była tam ciocia, która bardzo kaszlała, a w zamkniętej przestrzeni od razu pomyślałam o kabinie; wyraźnie słyszałam też chrapanie mężczyzny z sąsiedniego łóżka, dźwięk wentylatorów w innych kabinach oraz dźwięk przesuwania drzwi kabiny. A światła w pokoju nie są wyłączane na noc, co utrudnia zasypianie osobom wrażliwym na światło. Całe doświadczenie nie różni się niczym od twardego snu w pociągu, a nawet gorzej. To nie do pomyślenia, żeby moja podróż była pełna szczęścia i radości przez pierwsze dwa dni. Codziennie spałem spokojnie. Wszyscy moi współlokatorzy byli bardzo wysokiej klasy. Jeśli komuś choć trochę przeszkodziłem, powiedzieliby „przepraszam”. trzeciego dnia nagle, pomimo tego pecha, rano nadal pobożnie oddawałem cześć Buddzie w Świątyni Relikwii Zęba Buddy. Zarezerwowałem dwie noce i nie mogłem odwołać drugiej nocy, ale w ogóle nie chciałem zostać. Kiedy następnego dnia obudziłem się wcześnie, byłem tak zawroty głowy, że nie pamiętałem daty, którą chciałem bierz moją walizkę i uciekaj. Jedyne, co mnie pocieszyło, to to, że podejście szefa i urzędnika do obsługi było całkiem dobre. Pomogli mi też odłożyć walizkę na półkę. Lokalizacja również była dobra. Poszedłem na śniadanie do siedziby głównej Ya Kun Nie było potrzeby stać w kolejce i było miejsce. To było bardzo pocieszające. W związku z tym również daję poważne sugestie: proszę o ustalenie bardziej szczegółowego regulaminu pokoju. Na przykład należy zachować ciszę i nie wolno rozmawiać przez telefon, w godzinach od 10 do 11 wyłącza się światło, nie można już jeść przy barze itp.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google