Gość
5 października 2023 r.
Zatrzymałem się w tym hotelu na 2 noce z rzędu. Następnego ranka podłączyłem power bank do gniazdka przy łóżku, aby naładować, a następnie wyszedłem. Kiedy wróciłem wieczorem do pokoju, stwierdziłem, że zdjęto wszystkie prześcieradła i poszwy na kołdry, a power bank, kabel do transmisji danych i wtyczki brakowało. Recepcjonista dyżurujący w nocy odmówił bezpośredniej rozmowy ze mną po angielsku, twierdząc, że mój angielski w mowie jest zbyt słaby. Nalegał, żebym pisał po angielsku, aby się z nim porozumieć, a następnie za pomocą Tłumacza Google przekonwertował głos ukraiński na chiński komunikować się ze mną. Uważam, że to obraźliwe. Twierdził, że hotel nie odpowiada za bezpieczeństwo czegokolwiek w pokoju gościnnym czy przechowalni bagażu, ale ja go po prostu poprosiłam, żeby zapytało personel sprzątający o to, „kiedy sprzątają łóżko i zdejmują pościel i kołdry, power banki, dane kable i... Czy wtyczka nadal jest na łóżku?" Na koniec zapytałem go bardzo mocnym tonem, czy nie chce się w moim imieniu skontaktować z sprzątaczką, a on zmienił zdanie i powiedział, że sprzątaczka jest w tym czasie nieobecna w pracy (przed 21.00), a ja muszę jechać do sprzątaczki. w recepcji o 7 rano następnego dnia, aby zapytać, a on się ze mną skontaktuje.Moje pytanie zostało przekazane mojemu koledze, który następnego ranka był na służbie. Wcale tego nie zrobił. Poszedłem do recepcji punktualnie o 7 rano następnego dnia, żeby zapytać. Personel powiedział, że nie ma żadnej wiedzy, a sprzątaczki nie poszły do pracy. Musiałem poczekać, aż pójdą do pracy, zanim zapytałem. Nagrała moje pytanie i poprosiła, abym poczekał na odpowiedź, ale nie mogłem dłużej czekać, ponieważ mój pociąg odjeżdżał z Wiednia o 8:58 rano. Wyszedłem nie mając nic do pokazania.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google